Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-03-2005, 20:42   #11
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Prychu
Jak dla mnie TO wcale nie musi być karczma. Może to być rnek czy coś takiego. Jednak MP często wybierają właśnie to miejsce za początek przygody/kampani.
rownie dobrze moze byc to obozowisko w lesie gdzie bohaterowie chca sie ogrzac i przenocować. Wszystko zalezy jaki jest plan na sesje - osobiscie nie lubie robic myku typu: no to spotykacje sie w karczmie < tu przerwa na poznawanie sie, itp > a teraz podrozujecie przez tydzien i dojechaliscie na miejsce - bo akurat przygoda miala sie dziac w jakiejs gluszy, gdzie karczmy nie bylo. A jesli gracze maja pomysl na historie bohatera to tez mozna ją wlaczyc w "dzieło poznania"
 
Sayane jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-03-2005, 00:45   #12
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Pewnie. Zawsze tak może być. I zazwyczaj będzie ciekawie, bo co za dużo to nie zdrwo, zwłaszcza jeśli idzie o karczmy, piwo, dziewki i

Z drugiej strony cieżko odmówić starym, wyświechtanym i oklepanym jak policyjna pałka sposobom zawiązywania wątku swoistego uroku:
"Siedzicie sobie wszyscy w karczmie, każdy osobno - rzecz jasna. Nagle do izby wpada krasnolud z zaje***cie świecącą bryłką złota w garści i nożem w plecach. Co robicie?!"
Nieprawdaż...?!
 
Hood jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-12-2005, 15:33   #13
 
Millenion's Avatar
 
Reputacja: 1 Millenion ma wyłączoną reputację
Cóż można dodać do tego, co zostało już powiedziane? Zgodzę się, że nie tylko w karczmie można poznać drużynę - tu, na Last Inn, w "Sielance", bardzo spodobał mi się klimat zapoznania się przy ognisku. A w "12 Krokach" dzięki karczmie już można "z grubsza" zauważyć najważniejsze cechy poszczególnych bohaterów, oraz to, jak będzie układała się współpraca i podział ról w drużynie. Dlatego też po wyjściu z gospody drużyna nie będzie musiała się "obwąchiwać' tylko ruszy wypełniać misję.

W sesjach na żywo moja drużyna zwykle spędzała dużo czasu w karczmie - bywało, że i pół przygody (co niezwykle frustrowało naszego Mistrza Gry). Zwady, zarówno między członkami drużyny jak i z gośćmi czy strażą dodawały przygodom smaku, a często "zgrywały" drużynę. Przygoda mająca miejsce w gospodzie i jego okolicach również się pojawiła i muszę przyznać, że była jedną z lepszych.

Wniosek: piwa, karczmarzu !!
 
__________________
[center:e3bddbfe0e]And I saw the beast rise up out of the sea, having seven heads and ten horns, and upon his horns ten crowns, and upon his heads, the names of blasphemy.[/center:e3bddbfe0e]
Millenion jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-12-2005, 17:27   #14
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
Dziękuje za docenienie mojego pomysłu :P
Karczma to moim zdaniem tak wyczeprane miejsce że owszem, można tworzyć przygody opartę w jakiś sposób na nich, ale to troche nudne staję się dla graczy. Niewygodne pytania [Jesteście najemnikami], o charakterze gwałacącym wszelką etykę [za ile?] dobijających w dodatku [kiedy uwiniecie się z robótką?].
Zabawne są sytułacje, kiedy drużyna dociera do gospody w zapadłej wiosce, i czeka 2 tygodnie, bo skoro MG dał karczme to i zadanie się znajdzie.
Inna kwestia. Opis. Czym właściwie różni się ta karczma od poprzedniej? Zbyt często słyszymy "Weszliście do karczmy". Może MG opisze karczmarza, ale gdzie tu koloryt lokalny [mam romantyzm więc się popisuje :P], gdzie bogactwo opisów? Właściwie to podpada już pod inny temat...

Odrazu kontrargument do powyższego.
Bo jeżeli BG zwiedzili już połowę zapomnianych krain/imperium/dzikiego zachodu i równie dużo karczm/saloonów widzieli, to co ich zainteresuje w byle jakim [kolejnym] przystanku ich podróży. Chyba że ten przystanek jest wyjątkowy itp :P
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.
Darken jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-12-2005, 01:03   #15
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Dziś miałem krótką - 2,5 godzinną przygodę w WFRP II, i co? 80% Czasu gry drużyna spędziła w karczmach... Mordując się na wzajem...

Cóż, postacie były losowane. Wypadły 2 kreasnoludy oraz elf... Krasnoludy się spiły i z wrodzoną sobie taktownością zaczęły się zachowywać... A elf, no cóż... Odpłacił pięknym za nadobne

Ale karczma była jak zawsze w WFRP I było ciekawie, zwłaszcza jak się straż miejska przypałętała... 8)
 
Hood jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-12-2005, 14:40   #16
 
Ysabell's Avatar
 
Reputacja: 1 Ysabell ma wyłączoną reputację
Karczmy... na sam dźwięk tego słowa w kontekście rozpoczynania przygody zimny pot spływa po karku No bo też ile razy można? Ale jak biedny MG ma rozwiązać ten problem, kiedy BG podróżują? Zazwyczaj bywają wtedy w karczmach i tyle...
Zresztą po co zmieniać stare przyzwyczajenia? Trzeba je tylko stale modyfikować, żeby się nie znudziły ani MG ani graczom...

Ja na przykład regularnie prowadzę ostatnio Monastyr. I twardo są to sesje związane mniej czy bardziej z podróżami. Co oznacza, że co wieczór BG lądują w kolejnej karczmie... I co ja biedna mam zrobić...?
Staram się tylko każdą z nich opisać, w każdej zmienić karczmarza, w każdej umieścić coś specyficznego... A jak gracze nie zwrócą uwagi to już ich strata...

Jeśli zaś idzie o siłę przyzwyczajenia... Wprowadziłąm kiedyś na sesji karczmę parterową. Owszem, były tam pokoje do spania, ale wszystko na parterze... Co mówią gracze, kiedy chcą się udać do pokoju? "Idę na górę" , co mówią, kiedy chcą wrócić do sali? "Schodzę..." Mimo jakichś 12 przypomnień, gracze nie mogli się pozbyć tego odruchu... Ach te karczmy
 
__________________
Ys.

"Więc gińmy za idee, lecz... nie za pochopnie" G. Brassens
Ysabell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19-12-2005, 12:01   #17
 
Norbi's Avatar
 
Reputacja: 1 Norbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie cośNorbi ma w sobie coś
Dokładnie zgadzam się z Ysabell, lecz są takrze gracze, którzy wręcz uwielbiają gospody( zaliczamy się takrze i my, wszyscy forumowicze). W niej można oprócz otrzymania misji takrze poznać kilku npc lub wzieść burdę. Wszystko w takowej karczmie wydaje się świetne i piękne, lecz może się naprawdę łatwo znudzić ,kiedy będzie zbyt często odwiedzana.
 
__________________
The tale must go on
Norbi jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-01-2007, 10:32   #18
 
Mruf's Avatar
 
Reputacja: 1 Mruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetnyMruf jest po prostu świetny
Karczma jest wygodnym miejscem do spawania drużyn. Nigdzie nie jest tak łatwo złączyć graczy w jedność, jak w gospodzie. Wystarczy jakieś drobne wydarzenie i po krzyku. Jest tu jednak problem. Zbyt częste wprowadzanie w scenariusz w karczmach to ohydna sztampa i łatwizna, droga na skróty. Wielu niedoświadczonych MG unika konstruowania skomplikowanych, wielotorowych i indywidualnych wprowadzeń, bo to czasem trudniejsze niż cała reszta scenariusza, na rzecz łatwizny w karczmie. Nie daj Ojcze Secie jeśli jeszcze mówią - "spotykacie się w karczmie, dalej podróżujecie razem". Tfuuuuu. Znam takie akcje, gdzie złączenie drużyny odbyło się bez jednego wystrzału , to znaczy bez słowa graczy,.
 
Mruf jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 25-01-2007, 15:38   #19
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
Digoxin, Oj prawdę mówisz, prawdę.
Jak rozpoczynałem grę z Crystalicum, to wprowadzenie roziło się na 3 kilku godzinne sesje. Koszmar, a i tak nie wyszło tak jak chciałem na początku.
Karczma...
Jej popularność wynika z tego, że każdy gracz umie wyobrażić sobie karczmę RPG, wie że jest ciemno, wie że krasnoludy szepczą po kątach.
Czuje się tutaj klimat.
Taki sztandar.
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.
Darken jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 26-01-2007, 05:49   #20
 
Esco's Avatar
 
Reputacja: 1 Esco ma wyłączoną reputację
Karczma to klasyk. Sam już niezwykle rzadko stosuje motyw karczmy, gdyż przerobiłem ją na milion sposobów. Zazwyczaj w karczmie się zaczynało, ale to nie oznacza że zawsze był to standardzik w stylu "podchodzi do was zakapturzona postać i mówi..."

Na prawdę można stworzyć setki karczm i setki najróżniejszych historyjek z nimi związanych, i motyw karczmy nie musi być zawsze sztampowy, nudny i oklepany. Dla przykładu:

Karczma "Pod Rozprutą Dziwką"
To nieco oklepane, ale BG zawsze dają sie na to zrobić. Karczmarz i obsługa to bandziory/kultyści/mutanci dosypujący trutki do żarcia i okradający podróżnych. Bohaterowie budzą się razem w rynsztoku bez swoich gratów i bez kasy. A do tego tyłki ich bolą (Może tylko skopali?)

Karczma "Pod Miłym Elfem"
Najsłynniejsza i najdroższa winnica w księstwie którą prowadzą elfy. Elfi karczmarz i obsługa to kultyści - mordują gości i dolewają krwi do wina, dzięki czemu jest najlepsze na świecie. Po tym jak postacie się ochleją wina, daj im znaleźć pływającego w beczce trupa (jakieś gałki oczne luzem też dają dobry efekt). Ewentualnie po obfitym obiedzie, niech znajdą w kuchni pana z obkrojona do kości nogą (ciekawe jak te elfki przyżądzają te pyszne steki).

Karczma "Pod Smokiem"
Siedzicie w karczmie. W pewnym momencie podchodzi do was zakapturzona postać i mówi...
W tej samej chwili karczmą zatrzęsło i cały budynek wzniósł się w powietrze. Nad karczmą toczyła się walka powietrzna smoków i jeden z nich postanowił rzucić "domkiem" w swojego rywala. Goni go... goni... ale nie dogonił więc porzuca karczmę wraz z postaciami w środku na jakiejś tajemniczej, nieznanej wyspie...

Karczma "Ze Smokiem"
Jak wyżej tylko że uproszczona wersja: jeden ze smoków/wyvernów/czegoś tam wpada do środka przez dach. Wstaje i robi dym.

Karczma "Pod Starą Tajemnicą"
W karczmie wydarzyło sie cośtam strasznego i spłonęła 100 lat temu. Od tamtej pory pojawia sie tylko raz do roku w noc będącą rocznicą tamtych wydarzeń. BG przybywają właśnie tej nocy jakby nigdy nic wchodzą na imprezkę. Mają oczywiście jedną noc aby zapobiec tragedii i zdjąć klątwę z knajpy.

Karczma "Pod Bardzo Niesmacznym Żartem"
Postacie wchodzą do środka. Jest pusto. Za barem stoi tylko samotny karczmarz, sparaliżowany niczym slup soli, z otwartymi ustami, gapiący się wielkimi oczami wprost przed siebie. Bohaterowie nie wiedzą co jest grane, dobywają broni i przygotowują czary gdy... nagle tuż obok karczmarza, spod lady wstaje kapitan straży miejskiej i wyciera coś białego spod wąsów...
Oczywiście teraz kapitan straży musi zlikwidować świadków.

Tak więc karczma to nie musi być tylko miejsce, w którym drużyny poznają się, zakapturzony człowiek daje im zlecenie, a córka karczmarza daje coś jeszcze innego (najczęściej z tryplem gratis). :P
 
Esco jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172