Wątek: Kosmity
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2013, 01:45   #37
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Anonimie, źle na to patrzysz. Nigdy, przenigdy nie powstanie taka teoria naukowa, która byłaby w 100% zgodna z rzeczywistością. Ani też "fakt naukowy", skoro upierasz się, że takie coś powinno istnieć (nie istnieje i nie powinno). Mamy zatem wybór: albo trzymać się tych teorii, które na chwilę obecną zdają się najlepsze, albo sobie to wszystko w ogóle odpuścić. Ponieważ ta druga opcja nie wchodzi w grę (zależy mi na dostępie do internetu, więc będę naciskał na kontynuowanie prac naukowych), pozostaje nam tylko pierwsza. Nie ma żadnej trzeciej opcji, która pozwalałaby nam na cieszenie się oczywistymi rzeczami i nie wgłębianie się w błędną naukę, bo nawet rzeczy, które mogą się zdawać rzeczywiste i/lub oczywiste, niekoniecznie takimi są. Na przykład ty, w swoim "praktycznym" podejściu do świata, powiesz: "to jest kawałek metalu. Oto niezaprzeczalny fakt. Niezależnie, czy potrafi, czy nie potrafi przekroczyć prędkości światła, pozostaje taka prawda: to jest po prostu odrobina metalu. Jakiekolwiek zawiłe rozważania nie mają sensu".

Ale naukowiec będzie ci w stanie odpowiedzieć: "to jest ołów, nie dotykaj tego, bo się zatrujesz".

Teorie naukowe dotyczą wszystkich rzeczy jednorako. Oczywiście proste zjawiska można wytłumaczyć łatwiej, natomiast bardziej skomplikowane zjawiska powodują wiele kontrowersji i wątpliwości. Ale do obu aplikuje się ta sama metoda. To, że niekoniecznie widzisz pozytywne efekty bardziej teoretycznych badań, nie znaczy, że ich nie ma. Jeśli kiedyś mamy, na przykład, stworzyć silniki pozwalające na przekroczenie czy też "ominięcie" prędkości światła, to rozważania o tym, jak szybkość wpływa na czas, będą kluczowe. Rozwój nauki zawsze, prędzej czy później, przynosi korzyści -- w przeciwieństwie do rozwoju religii, z którą nawet najbardziej hipotetyczne naukowe rozważania mają niewiele wspólnego. Jeśli twierdzisz inaczej, to tak, jakbyś powiedział, że jeśli nie jest się pewnym, gdzie znajduje się miejsce, do którego chciało się pójść (ale zna się generalny kierunek), to równie dobrze można by po prostu zamknąć oczy i wskazać losowy punkt na mapie. A przecież jest ogromna różnica.

Poza tym zauważ, jeśli chodzi o to obalanie starej wiedzy, że każda nowa teoria powstaje na barkach starych gigantów. Być może kiedyś ludzie myśleli, że Ziemia jest centrum wszechświata, a teraz wiadomo, że nie jest. Ale gdyby ci ludzie nigdy nie spojrzeli w gwiazdy i nie utworzyli żadnej teorii (w końcu wystarczy stwierdzić, że na górze są jakieś światełka. To jest fakt i prawda, których nie da się obalić. Po co patrzeć w to głębiej?), to nie powstałyby podstawy, z których potem skorzystała nowa teoria. Inny przykład: teoria grawitacji Newtona została już dawno uznana za nieprawdziwą i zastąpiła ją teoria względności. Ale pomimo tego jest wciąż używana, ponieważ w większości warunków daje dobre przybliżenie rzeczywistości i jest dużo prostsza do zrozumienia od teorii względności. Całkiem możliwe, że obie są tak naprawdę fałszywe, ale to nie znaczy, że nie są użyteczne.

Cytat:
Fakt to prawda. Prawdą jest to co jest rzeczywistością. To co materialne jak na przykład kamienie, ludzie, zwierzęta, rośliny i to co niematerialne jak na przykład myśl, czas, uczucie.
Nie byłbym taki tego wszystkiego pewny na twoim miejscu. Na przykład chory na schizofrenię będzie widział ludzi i obiekty, które nie istnieją; co więcej, może postrzegać realne rzeczy w nierealny sposób. Rozmowa o pogodzie może być dla niego zaszyfrowaną konwersacją o planowanym zabójstwie. Ostatecznie jedynie własnych myśli i uczuć, o których wspominasz, możemy być pewni -- to znaczy, nie warto popadać w solipsyzm, bo to bardzo komplikuje życie, ale tak właśnie jest. Dla mnie, Anonimie, możesz być tylko złudzeniem -- nie mam pewności, że jesteś prawdziwy. Nigdy tego nie udowodnię. Mogę jedynie stworzyć teorię.

Co do czasu, to ciekawe spojrzenie oferuje ten artykuł: Czy czas jest iluzją? - Philosophy In Science (ktoś to kiedyś polecał na forum? Nie wydaje mi się, abym wpadł na to przypadkiem).

Cytat:
Równocześnie zwracam uwagę na to, że te teorie są kompletnie nieprzydatne. Ze zwykłymi silnikami, wedle stanu technologicznego na koniec XX wieku podróż na Marsa miała zajmować 2,5 roku. Możliwe było również stworzenie na nowo atmosfery Marsa, choć ogromnym kosztem. Pokazywali to wszystko. Mówili, że da radę. I co się z tym stało?

Jak to mówi się: ściemniać to my, ale nie nas.
Kto pokazywał? Rząd globalny, żeby wprowadzić swoich niewolników w błąd? Za takimi nowinami stoją media, które próbują z każdego odkrycia zrobić sensację, bo to się lepiej sprzedaje.

Cytat:
Czy jak coś jedzie z prędkością 100 km/h to jest mniejsze niż to co jedzie z prędkością 10 km/h? Czy kilogram stali i kilogram pierza mają taką samą objętość? Nie, bo to odrębne zjawiska.
To zabawne, że tak piszesz, bo z pewnością słyszałeś o czymś takim jak czasoprzestrzeń? Im większa prędkość, tym większa masa. Im większa masa, tym większa grawitacja. Im większa grawitacja, tym wolniejszy czas. Różne zjawiska mają na siebie nawzajem wpływ.
 
Yzurmir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem