Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2013, 11:40   #99
VIX
 
Reputacja: 1 VIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumnyVIX ma z czego być dumny
Spokojnie Sekal...mój edit nic właściwie nie wniósł do rozmowy, tak że czytać go nawet potrzeby nie było

Widzę że ciąge łamię jakieś niepisane prawa... dziwne jak na starego verenitę

Podsumowanie to bardzo dobry pomysł jest. W nawaisach pozwolę sobie dopisać imiona tego kto się czym zajmuje, jeśli coś nie tak to poprawcie mnie, ale trzeba skoordynować działania jakoś. Wybaczcie ten podzia, ale tak chyba zrobimy więcej i szybciej.

1. Rozmowa z kapitanem Marcusem na temat bandziora o ksywie Zakapturzony. Strażnicy też pewnie są opłacani, jeśli tak, to kapitan mógłby wskazać tych o niskim poczuciu etyki zawodowej, takich co to już żołd raz czy dwa za łapówkę mieli zabrany. Rozmowa z Olgą Kiliński... szansa że ona i jej mąż byli ofiarami oprychów którzy wymuszali haracz, może kobieta nic wcześniej nie mówiła bo się bała ( Klaus, Almos )

2. Pomysł Hanny w połączeniu z pomysłem Irminy - rozmowa z kupcem, Kuno Hazelhoffem. Ktoś gdzieś już się pewnie Zakapturzonemu opłaca, zatem tylko dowiedzieć się kto, jak i gdzie. Myślę że kupiec Kuno mógłby tu pomóc. ( Irmina, Hanna )

3. Sprawdzenie adresu który zdobyłem od Ute. Chodzi o jednego z pomagierów Kellera o których wspominała żona, właśnie ów Kellera. Przypuszczam że chłopina się ukrywa skoro mu szefa zabili, ale adres i tak warto sprawdzić i chyba drzwi jego domu, ani żona mówiąca że go nie ma, nie powinna nas zatrzymać przed przeszukaniem ( łatwo się mówi ), bo on pewnie gdzieś w piwinicy siedzi. Adres należy do Otto lub Josepha. ( Ekhart i Thomas )

4. Poszukiwanie niskiego bandziora, tego który chciał ściągnąć haracz z Adolphusa Starka. Ponoć facet nie ukrywa się jakoś szczególnie i często odwiedza ''Białego Konia''. To jest już ktoś wyższy rangą od zwykłych zbirów, tak więc i informacje pewnie ma odrobinę konkretniejsze. Myślę że na tym człeku powinniśmy się skupić bardziej. ( wszyscy - podział na dwie grupy, jedna w Czystej Świni, druga w Białym Koniu, 3/3 z propozycją by ta bardziej waleczna grupa była w Białym Koniu, bo tam szansa na znalezienie oprycha jest większa )

5. Nocna zasadzka w dokach ( dużo kawy dla wszystkich )

Opcjonalne/moje przemyślenia:

Warto by przyjrzeć się Wolfowi i Helmutowi, wspólnikom Jurgena Kilińskiego. Ten wątek został chyba zawieszony, ale mogę się mylić... może dobrze by było otworzyć tę sprawę. Jeśli Jurgen zaginął to może ci dwaj coś wiedzą, może go zabili i nie ma to nic wspólnego ze sprawą... lub facet stał się niewygodny i się go pozbyli ( Wolf i Helmut lub ich zleceniodawca )... może coś szmuglują, jak ktoś wcześniej wspomniał... może właśnie ciała/porwanych.

Ci dwaj grabarze, Dieter Jochutz i Linus Altzwig. Dobrze by rzucić okiem na te ich zalane domy. Kto wie, może tam właśnie wszystko ma miejsce, może grabarze dostali kase za milczenie, może to tylko przykrywka i w tych domach coś jest ( w zalezności od przypływu i odpływu wód rzecznych )... może właśnie jakieś przejście ukryte, kanał przemytników, etc.

Bernard Kurtz, właściciel Białego Konia. Facet wydaje się być ''uczciwy'' i mieć swego rodzaju słabość do naszych pań ( starszy, może ma córkę ). Warto go przycisnąć i nie pytać o informacje o innych ale o nim samym... duża szansa że ona sam musi się opłacać nowej szajce w dokach.

Frederic Grosz... co tu ukrywać, ten facio wie co w trawie piszczy... trzeba by go odnaleźć za wszelką cenę... pożyje krótko jeśli też postawi się jak Keller.

Heinrich w Czystej Świni... dlaczego Czysta Świnia pozostaje neutralna? Kto jest jej włascicielem? Heinrich to tylko oberżysta. Większość zdarzeń łączy się z tym miejscem... plus, nowy bandzior na mieście nie zostawiłby karczmy w spokoju, może właściciel to Zakapturzony albo ktoś kto ma z Zakapturzonym umowę lub inne ciemne sprawki.

Viktor Keller... ciekawe ile prawdy w jego słowach... wypada sprawdzić czy opuścił Averheim... koleś siedzi w karczmie i odpoczywa... może jest oczami i uszami Zakapturzonego.

Trucizna. Szczerze mówiąc to wydaje mi się że Keller miał spotkanie z kimś zupełnie spoza kręgu podejrzeń. Zakapturzony pokazywał już siłę fizyczną i brutalność. Osiłki, podpalenia, pobicia, to nie wygląda na profil kogoś kto używa trucizny. Keller miał niefart i trafił na kogoś dziwnego i o kim jeszcze nie słyszeliśmy, albo ktoś taki wykonuje dla Zakapturzonego tego rodzaju zadania... albo Zakapturzony dla niego!

Luźne myśli. Więcej pytań niż odpowiedzi, jak zwykle
 
VIX jest offline