Castor był trochę zestresowany gdy przeczytał raport, ale z drugiej strony pojął że te uszkodzenia są dosyć "standardowe". Jako takie rozumiał te, które naprawi byle stocznia czy warsztat. I na przyszłość zadba o to, by pół-automatyczny system ataku uwzględniał jednak strefę bezpieczeństwa. Widocznie nie działał poprawnie, skoro po strzale znalazł się w promieniu wybuchu celu. Gdyby sterował tym jakiś ludzki pilot, Castor już obciążyłby go kosztami - oczywiście po wcześniejszym wypruciu jelit. Cóż, będzie musiał trochę ze swojego funduszu oddać. Każda misja wiązała się z ryzykiem. Ale przecież dostał swoją zapłatę, bo misja została wykonana... O właśnie. Castor zalogował się na swoje konto, by zobaczyć czy Waz przelał zapłatę za ostatnie zlecenie.
__________________ Something is coming... |