Wątek: Kobiety a RPG
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2007, 16:49   #116
Esco
 
Reputacja: 1 Esco ma wyłączoną reputację
Cytat:
Napisał Lorn
Moje doświadczenia z kobietami jako graczami są bardzo odmienne. Większość z nich była początkująca i jako takie nie odbiegały wcale od początkujących chłopaków. Tak jak oni, popełniały proste błędy, wymagały pomocy, a najczęściej przez wrodzony wstyd do zabierania głosu siedziały cicho jak myszki i udawały, że ich nie ma. Trzeba było kilku miesięcy, żeby je namówić do częstszych wypowiedzi i bardziej ekspresyjnego odgrywania postaci. Rozumiem, że blokada mogła wynikać z tego, że były w mniejszości i siedziały tam biedne pod obstrzałem wprawionych wyjadaczy płci odmiennej. Niestety skończyło się to tak że do końca wspólnej gry się nie odblokowały, ale za to zawały prywatne znajomości.
Wtedy jeszcze myślałem, że to był tylko przypadek.
Ale dzisiaj jestem w stanie skłonić się ku temu, że to był cel.
Alez oczywiscie ze to byl cel. Myslales ze one we dwie przychodzily, bo byly zainteresowane RPG? LOL
To tak jakbys z kumplem zapisal sie na kurs robienia manicure, dla tego ze chodzi tam stado lasek, w tym kilka Wam sie podoba. Bo raczej watpie abyscie byli zainteresowani tym co sie tam dzieje, czyli jak robic manicure na 1000 sposobow

Cytat:
Napisał Lorn
Jedno jednak zawdzięczam temu żeńskiemu duetowi. Bowiem jestem tego zdania, że gra z kobietami w grupie wprowadza pewien realizm świata, którego brakuje w wyłącznie męskich ekipach. Podobnie jak w starogreckim teatrze, gdzie kobiece role grali przebrani faceci. (czy przypadkiem nie pokutuje gdzieś jeszcze w nas, ta niedostępność dla kobiet do wykonywania niektórych typowo "męskich" zawodów, a także do grania w gry RPG)
Nie pokutuje. RPG jest tak fascynujace dla kobiet, jak dla nas robienie makijazu. Zdazaja sie owszem faceci wizazysci, ale to tylko 0,01% wszystkich facetow swiata. Dla tego wiekszosc grajacych lasek, a raczej niemal kazda, to tzw. "Casual Player" ktory przychodzi na sesje z jakis osobistych powodow (spotkac chlopaka, posluchac muzyki, nazrec sie chipsow).

Cytat:
Napisał Lorn
Sorki za dygresję.
Ów realizm gry (świata) z kobietami w drużynie, pewnego pięknego wieczora sprawił, że przeżyłem chyba najpiękniejszą sesję w życiu. Obecność kobiet sprawiła (tak podejrzewam), że faceci wspięli się na szczyty swoich możliwości w odgrywaniu postaci. Wyszła z tego tak heroiczna sesja i jednocześnie taka prawdziwa, bez żadnych sztuczności i udawania, że w kulminacyjnym momencie, kiedy ważyły się losy życia drużyny kilkoro graczy (w tym również ja jako MG) osiągnęło upragnione Katharsis i trochę popłakaliśmy sobie.
Nigdy więcej mimo wielu starań nie osiągnąłem na sesji podobnego stanu ducha jak wtedy, i za to chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim grającym kobietom.
Grajcie jak umiecie, ale róbcie to dalej. Czasem wystarczy po prostu być.
Lorn, to nie byla zasluga kobiet. Lepiej powiedz co braliscie, to zapodam swoim graczom to samo

Cytat:
Napisał Lorn
To była pierwsza strona medalu, a teraz czas na drugą.

Zdarzyło mi się spotkać kilka kobiet, które grały tak samo dobrze, a czasem i lepiej od niektórych facetów.
Mi tez. Ale spotkalem tez takie ktore graly gorzej od wiekszosci facetow.

Na koniec przyklad sesji:
Druzyna zauwaza plywajacego w fontannie labedzia, przywiazanego sznurem do barierki.
GRACZ: - Odcinam sznur i uwalniam labedzia.
GRACZKA: - Nie !!! Bo sie utopi !!!

I ta dygresyjka zakoncze moje madrosci :P
 
Esco jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem