Zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć mężczyzna zniknął we wnątrzu karczmy. Nie miała ochoty tam chwilowo wracać.
Posadziła szczurka na swoim ramieniu i przytuliła do niego policzek. Zamknęła oczy i zamyśliła sie.
Stała jeszcze na dworzu przez dłuższą chwilę, dopóki całkowicie nie ochłonęła po czym weszła z powrotem do karczmy, ponownie majac na twarzy maskę obojętności. Usiadła na swoim miejscu i spojrzała krótko na Nathaniela.
[user=3665, user=3787]Dziękuje[/user]- powiedziała cicho.
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |