Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2013, 11:53   #104
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Wędrówka po dachach była nieco zaskakująca dla Flakorwija, bo nigdy po dachach nie skakał i pewnie musiało to wyglądać dość komicznie z innej strony.
- Paczajta chłopaki, jezdem jak gobes ze skszydłami! - powiedział Flakorwij skacząc z jednego dachu na drugi. Jednak ludzkie dachy nie były przygotowane na orkowy ciężar, projektanci dachów nie mogli przecież przewidzieć że jakiś ork będzie skakał po ich dachach. Pech chciał, że Flakorwij skacząc na jeden z dachów trafił na spróchniałą belkę stropową i razem z zdecydowanie większą częścią dachu wpadł do środka. Ze strony kamratów słyszał tylko śmiech.
- Osz w morde... - wydusił z siebie Flakorwij przekrzywiając nieco głowę, tak że aż coś strzeliło mu w karku. - Gufniane ludzki i gufniana robota, patałachy...
Ponowne wdrapanie się na dach było tylko kwestą czasu. Dłuższego czasu.

Na dziwny ogień Flakorwij gapił się ze swoją otępiałą mordą jak na coś niezwykłego, może dlatego że było to coś niezwykłego?
- Mordobij, ty moszesz miedź racje, ogeń zielony to dobry ogeń. Ale niech se go wocu sam weśmnie, ja tam wole nie pchać łapy jak kij w gufno. - powiedział kończąc metaforą albo czymś co miało nią być.

Flakorwij zmierzył dziwnego goblina wzrokiem i rzekł - Fajowskiego masz badyla. Ciekawe jak by wyglondała twoja pusta czacha na nim. - Flakorwij wyszczerzył zęby - Nie śmniej siem. Ale skoro wuc przysłał kolejnego gobosa z kijem to nie jezdeś rzarciem, szkoda troche...

Gdy stali przed molem ork przyglądał się bacznie goblinowi. Nie wiedział czy zaraz coś eksploduje czy może będzie bitka, choć liczył bardziej na to drugie. Chwycił swojego siekacza do ręki i zdjął tarczę z pleców by być gotowym do ewentualnej walki.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline