Wątek: Kobiety a RPG
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2007, 17:42   #117
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Dzięki Esco za dogłębną analizę mojego posta. Nie liczyłem, aż na taki gest.

Mimo to, święcie jestem przekonany, że jednak jest wiele kobiet, które kochają RPG, nawet jeżeli tamtym dwóm nie weszło to w krew, to o niczym nie świadczy.
Kobiety, które grają w RPG nie czują się przez to bardziej mężczyznami., a w przypadku wizażystów i fryzjerów nie jest już tak różowo (to niestety nie był najlepszy przykład ). Znaczna część tych kolesi, akurat nie jest tam z powodu atrakcyjnych kobiet, tylko z powodu atrakcyjnych facetów- klientów lub facetów w ogóle. Jechałem kiedyś z jedną fryzjerką w jednym przedziale i tak się nieopatrznie stało, że rozwiązał się jej za nadto język. I nie był to język w bucie. Ona twierdziła, że to prawie wszyscy faceci z jakimi spotkała się w tym zawodzie, ale nie chciałbym tu zbytnio generalizować.

A dziewczyny oczywiście mają swoje cele, kto ich nie ma... I dobrze niech mają, faceci mają je także, gdzieś te cele, kiedyś tam stają się wspólnymi celami, a przecież o to chodzi. Wina, a raczej zasługa leży po obu stronach.

Nie znam, żadnego, innego przepisu - graj z dziewczynami, może kiedyś zadziała.

Myślę, że po prostu miałeś pecha i trochę się uprzedziłeś. Ja odbieram zjawisko kobiet w RPG bardzo pozytywnie.

Na koniec też przytoczę historyjkę.

Gracz, którego wojownik posiadł święty krasnoludzki topór, którym nie raz ciął jak masło wszystko, co tylko weszło mu w zasięg, (nieważne czy była to zahaczona przez przypadek skała w podziemiach, czy rozcięta na pół zbroja wojownika chaosu) pewnego razu dowiedział się o śmierci kobiety, którą miłował. Postanowił zrobić sobie kilka sznyt na przedramieniu.

GRACZ – O Boże! Nie, tylko nie ona! - No to ja się ciacham.
MG (skręcając się ze śmiechu) – No to uciachałeś sobie rękę. Ciachasz dalej?
 
Lorn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem