"Przeżyć jeszcze przeżył"- spojrzał z lekkim uśmiechem na krasnoluda.-"Ale co krwi uszło to na dobre wyjdzie"- obserwował Murana babrającego sie ze swą raną.
-Są wszyscy czy nie powinniśmy iść , mi życie jest drogie - wysyczał z pod kaptura do reszty"Moje życie , oczywiście ze moje" -zaśmiał sie do siebie. Podszedł do konia poczym rozsiadł sie w siodle i nie spoglądając nawet na resztę z twarz zwróconą ku gościńcowi czekał az ruszą , nie miał zamiaru bawić sie w żadne dyskusje.Po chwili postanowił ich ponaglić:
-No raz , dwa chyżo , nie będę tu tkwił cały dzień
__________________ Zakon nadejście sesji Vengara. Przyłącz się! |