- Bloede arse... -Elfka zaklęła szpetnie pod nosem na widok nowych przeciwników.
- D'yaebl aep arse! - warknęła już poirytowana gdy strzała nie trafiła celu i odbiła się od ściany jaskini. Youviel była zła. W duchu wiedziała, że znalezienie tej strzały zapewne będzie cholernie trudne przy tej widoczności. Na to z resztą elfka zrzuciła winę.
Oczywiście ożywieniec "zauważył" jej próbę ataku i zaczął powoli iść w stronę kobiety. Tym razem jednak poirytowana elfka, w której zaczął już wzbierać zew walki, trafiła przeciwnika prosto w oko. Pech chciał, że ten ustał to fatalne trafienie i dalej szedł uparcie prosto na elfkę. |