Melisa uniosła w zdziwieniu brew słysząc obiekcje paladyna, nie zamierzała jednak się sprzeciwiać, jeśli chciał iść pierwszy to niech idzie. Zanim zdążyła zareagować Omernon posłał na dół cały swój ekwipunek. Jeśli coś siedziało na dole to właśnie zostało poinformowane o przybyciu gości. Chwilę później jej uszu dobiegło przekleństwo. Czym prędzej zrzuciła na dół i swój plecak po czym zaczęła schodzić na dół tuż za kapłanem, by dołączyć do walki. |