|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-06-2013, 15:27 | #31 |
Reputacja: 1 | Melisa uniosła w zdziwieniu brew słysząc obiekcje paladyna, nie zamierzała jednak się sprzeciwiać, jeśli chciał iść pierwszy to niech idzie. Zanim zdążyła zareagować Omernon posłał na dół cały swój ekwipunek. Jeśli coś siedziało na dole to właśnie zostało poinformowane o przybyciu gości. Chwilę później jej uszu dobiegło przekleństwo. Czym prędzej zrzuciła na dół i swój plecak po czym zaczęła schodzić na dół tuż za kapłanem, by dołączyć do walki. |
20-06-2013, 15:38 | #32 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Inicjatywa szczur 1: 20+3= 23 szczur 2: 2+3=5 szczur 3: 3+3=6 Paladyn wykorzystują swój doskonały refleks zaatakował pierwszego szczura d20 1+5=6 vs ac15 porażka! Niestety haniebnie spudłował. Na odpowiedź szczurów nie trzeba było długo czekać. szczur 1. d20+3= 22, obr. 1d4=3 szczur 2. d20+3 5 porażka! szczur 3. d20 +3= 4 porażka! W tym momencie na skalną półkę opuścił się Morn i ruszył do walki. Inicjatywa d20+2= 19
__________________ Zawsze zgadzać się z Clutterbane! |
20-06-2013, 15:46 | #33 |
Administrator Reputacja: 1 | Morn nie zawahał się ani chwili. Gdy tylko poczuł pod nogami grunt, puścił linę chwycił tarczę i buzdygan i zaatakował najbliższego szczura. |
20-06-2013, 16:00 | #34 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Paladyn ponowił swój atak młotem bojowym szczur 1. d20+5 =25 d20+5=25 d8x3=4x3=12 trup Morn zaatakował buzdyganem drugiego szczura. szczur 2. d20+2= 9+2=11 pudło Pozostałe dwa szczury flankując zaatakowały paladyna. szczur 2. d20+3= 18+3=21 sukces! obr. 1d4=1 szczur 3. d20+3=13+3=16 sukces! obr. 1d4=4 Rany zadane przez szczury potwornie piekły i były coraz dotkliwsze. Omernon HP 4/12 W tym momencie Melisa spuściła się na dno rozpadliny i mogła włączyć się do walki. Inicjatywa Melisy d20+7= 17 |
20-06-2013, 16:09 | #35 |
Administrator Reputacja: 1 | Morn, widząc nadchodzącą odsiecz, zrezygnował z myśli o ponownym ataku na jednego ze szczurów uparcie 'oblegających' pechowego paladyna. Pozostawiając szczury w dłoniach Melisy dotknął symbolu Selune. - Kuraci vundojn lumo - powiedział, rzucając na paladyna leczenie lekkich ran |
20-06-2013, 16:14 | #36 |
Reputacja: 1 | Kiedy tylko tropicielka dotknęła stopami podłoża puściła linę i sięgnęła po długi miecz bez chwili zwłoki przystępując do ataku na jednego z flankujących paladyna przerośniętych gryzoni. |
20-06-2013, 16:20 | #37 |
Reputacja: 1 | - Psie nasienie! Zielonoskóre mendy! Krasnoludzkie runy profanują, plugawcy! - Zezłościł się krasnolud po przeczytaniu goblińskiej "informacji". Na znak pogardy plunął na bazgroły, które, według niego, nie zasługiwały na miano pisma. - Bardziej to drugie - odparł na pytanie kapłana. - Że też mają czelność... - dodał, zdejmując z pleców swą ciężką kuszę i załadowując bełt. I dobrze zrobił, bowiem chwilę później usłyszał dochodzące z dołu fanatyczne okrzyki. Znaczyło to, że towarzysz paladyn był w niebezpieczeństwie. Nie żeby łotrzyk specjalnie się nim przejmował, ale wolał w przyszłych potyczkach mieć między sobą, a wrogiem, jakiegoś zbrojnego, który przyjmie na siebie ataki. Zamiast schodzić po linie, Tharin po prostu podszedł do krawędzi, wycelował i strzelił w najbliższego... szczura. Naprawdę, świętobliwy paladyn nie poradzi sobie z gryzoniem? Biedny Torm, skoro jego wyznawcy wzywają jego imię podczas walki ze szczurami. Ostatnio edytowane przez Wnerwik : 20-06-2013 o 16:23. |
20-06-2013, 16:33 | #38 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Moc przepłynęła z dłoni kapłana i wstąpiła w poranione ciało paladyna 1d8+1= 7+1= 8 Lecząc 8 punktów obrażeń Rany na ciele Omernona zasklepiły się i boży wojownik odzyskał pełnię zdrowia. Korzystając z tego ponownie zaatakował. d20+5=17+5=22 sukces! obr. d8+3=4+3= 7 trup Pozostałego przy życiu szczura zaatakowała Melisa. d20+3= 13+3=16 sukces! obr. 1d8=7 trup W ten sposób ostatni szczur padł martwy. Tharin który spuścił się z napiętą kuszą zobaczył już tylko pobojowisko. Mimo wyleczenia wszystkich ran Omernon czuł się jakiś nieswój. Popatrzył na brudne zęby zabitych szczurów i ich zaropiałe pyski. Czy aby nie zaraził się jakąś chorobą? RO na wytr. d20+4= 24 sukces! Jednak chwilę później poczuł moc Torma przepływającą przez jego ciało i był pewny, że nic mu nie grozi. Ostatnio edytowane przez Ulli : 20-06-2013 o 16:42. |
20-06-2013, 17:01 | #39 |
Reputacja: 1 | Dzień był zaiste piękny. W oddali widniała tęcza, słońce prażyło, a Milo ze swoim przyjacielem radośnie biegali po polach. Kiedy dotarli do urwiska, Czarny był rozgrzany i zadowolony. Pierwszy na dół zszedł paladyn. Usłyszawszy odgłosy walki, pies zrobił się niespokojny. Zaczął szczekać i warczeć, jakby chciał skoczyć w dół i pomóc człowiekowi. Milo musiał go trzymać i uspokajać, podczas gdy pozostali członkowie znikali w przepaści. Walka się skończyła i Milo chciał już poprosić wielkoludów, by pomogli opuścić zwierzę na dół, ale nikogo już na górze nie było! - Hej! A kto pomoże Czarnemu? Sam przecież nie zejdzie po linie, a sam nie dam rady go opuścić! Prawda piesku? - Hau! - No pewnie, że prawda! |
20-06-2013, 19:44 | #40 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Paladyn spojrzał z niekrytą odrazą na martwe szczurze truchła. Krew z młota wytarł o ich futro, po czym zwrócił się do Morna. -Dobra robota. Skinął głową w podziękowaniu, po czym ruszył na górę pomóc przy znoszeniu psa. -Ciekawy widok miałeś tam na górze, krasnoludzie? Rzucił kąśliwą uwagę mijając Tharina. ,,Brodę to on miał długą, ale jajca małe." Ugryzł się w język Omernon. Ostatnio edytowane przez Warlock : 20-06-2013 o 19:48. |
| |