Jaromir nie był w stanie pojąć tego, co się wydarzyło. Być może wynikało to z jego dosyć ograniczonego umysłu, choć sam nigdy takiego czegoś by nie stwierdził. Fakt był jednak taki, że był bardzo bliski śmierci. I to dwukrotnie. Raz porwał się na ratowanie życia komuś innemu, a nawet nic nie wskórał. Chociaż wtedy i tak już stał na krawędzi śmierci. Jeszcze te potwory.., Z tych powodów nawet nie przyjrzał się bliżej karczmie. Po prostu miał zamiar się mocno urżnąć. |