Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2013, 10:40   #41
Trollka
 
Trollka's Avatar
 
Reputacja: 1 Trollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputacjęTrollka ma wspaniałą reputację
"Musiałabym być albo pijana jak trup albo zdesperowana albo ślepa...lub wszystko na raz" - pomyślała, słysząc propozycję kapitana i skrzywiła się. Zaraz jednak przypomniała sobie ostatni wieczór,a humor od razu jej się poprawił. Rzuciła Amadeusowi rozbawione spojrzenie, nie powiedziała jednak ani słowa.

Grzecznie dała się obwiązać liną i razem z resztą zeszła na dół. Smród, brud i ciemność. Przynajmniej Otto wiedział gdzie iść, a przynajmniej takie wrażenie sprawiał. Pewnie wodził dłonią po znakach wyrytych na ścianach, prowadząc ich wgłąb kanałów z wprawą kogoś, kto nie robi tego pierwszy raz. Aine patrzyła uważnie na jego plecy, widoczne niewyraźnie w migotliwym świetle pochodni. Wydawał się jej dziwny, było w nim coś niepokojącego.

Jeżeli wczoraj Amadeus wyglądał na chorego to dziś przypominał siedem nieszczęść. Dziewczynie było jej go zwyczajnie żal. Kac rzecz straszna i męcząca, szczególnie gdy trzeba zachować pełne skupienie i uważać na swój każdy krok. Pocieszenie mogła stanowić otaczająca ich ciemność, po ciemku łeb tak nie boli, wiedziała po sobie.

Jedna rzecz nie pasowała jej słowach wypowiedzianych przez Lobo. Włazy ponoć zamurowano, a tu okazuje się że można wyjść na powierzchnię w dowolnym miejscu. Śmierdziało to gorzej niż ekskrementy, płynące leniwie szerokim strumieniem tuż obok jej stóp. Nie mogła pozbyć się wrażenia, że gdy będą chcieli wyjść na powierzchnię to napotkają zamknięte przejścia. to by było podobne do kapitana, dał już dowód jak bardzo szanuje pomocników kapłana i co o nich wszystkich sądzi.

Oby tylko Otto potrafił znaleźć drogę powrotną, inaczej znajdą się w czarnej dupie. Dosłownie i w przenośni.
 
Trollka jest offline