Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2007, 00:46   #81
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
Wszyscy opuścili lokal, w którym po krótkiej przerwie znów zaczęły się pokazy magików wszelkiej maści. Przygaszone światło oraz wodewilowe dźwięki pianina wprowadzały nastrój oczekiwania oraz podekscytowania. Z całej gromadki siedzącej przy stole pozostał jedynie Edward. Siedział uśmięchnięty i pierwszy raz od jakiegoś czasu poczuł, że coś w jego życiu może się zmienić. Schował zegarki, kawałek ulotki oraz sygnet. Coś się wreszcie zmieni i tym razem on sam popchnął klocek domina we właściwą stronę. Dopił resztkę wody ze szklanki. Sprawdził czy wszystko ma przy sobie, po czym wstał od stołu i ruszył do szatni.
Szatniarz trochę zwlekał z oddaniem płaszcza, ale ćwierćdolarówka skutecznie przyspieszyła jego ruchy. Edward szybko nałożył odzienie i wyszedł przed klub.
Czarny ford zajechał pod same nogi dla naukowca. Nie musiał sprawdzać, kto jest w środku. Wiedział, że Zakon jest na miejscu i będzie czekać. Ale już niedługo. Jeszcze parę dni i wreszcie uwolni się od nich raz na zawsze. I będzie to jego najwspanialszy dzień życia. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Samochód ruszył, a człowiek zaniósł się ponownie kaszlem, choć tym razem zabrzmiało to jak rzężenie suchotnika.
- Tremont Street. Jedziemy do Zakonu - powiedział z trudem i spojrzał na światła Bostonu widziane przez szybę auta.
************************************************** ****************************************
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline