Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2013, 15:58   #110
Cranmer
 
Cranmer's Avatar
 
Reputacja: 1 Cranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetnyCranmer jest po prostu świetny
Greenday dwoił się i troił ale nie pozwoliło mu to uniknąć najgorszego.

Celnie rzucony bolas unieruchomił jednego ze stworów z koszmarów małego dziecka - którego filozofie nadal wyznawał Brenhard - drugiego jednak nie zatrzymała celna strzała. Niziołek próbował odskoczyć od chodzącego trupa ale zrobił do nie dość szybko i opadający kilof trafił go w nogę. Nizołek krzyknął z bólu zataczając się do tyłu.

- P-pomocy! AAAA!

Zakrzyknął dzielny - no może w tej chwili trochę przerażony niziołek - napiął jednak łuk i strzelił z modlitwą do dobrej pani Esmeraldy aby tym razem miała go w opiece i nie pozwoliła zginąć tak daleko od domu...

Poszczęściło się odrobinę, może i strzały były chybione ale zombie też było jakoś mnie ruchawe i nie potrafiło trafić kulejącego niziołka. Nie pozostawało więc nic innego jak próbować dalej.
 

Ostatnio edytowane przez Cranmer : 21-06-2013 o 21:29.
Cranmer jest offline