Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2013, 22:19   #115
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Nieumarłego, który niebezpiecznie się zbliżył do Youviel, spotkała kara. Leżał teraz nieruchomy ze szypą w ciele. Elfka zadowolona zwróciła swój wzrok na resztę walczących. Widząc, że nieprzytomnego Galvina opadli górnicy, postanowiła pomóc krasnoludowi. Już naciągnęła strzałę i chciała wypuśić w jednego ze nieumarłych gdy poprawiając ustawienie osunęła się na piachu i strzała trafiła prosto w stopę elfki przygważdżając ją do ziemi.

Youviel krzyknęła z bólu. Moment jaki zajął jej na opanowanie ciała był wystarczająco krótki by dalej uczestniczyć w bitwie. Niestety obie strzały jakie posłała w stronę jednego z nieumarłych były niecelne. Szalejące światła i łzy bólu skutecznie rozmazywały obraz.

Zdruzgotana elfka skrzywiła się i przyklękła na jedno kolano. Widząc, że niewiele jest w stanie zdziałać ściągnęła plecak i odłożyła go na podłogę. Wyjęła z niego krótki kawałek drewna. Włożyła go pomiędzy zęby. Obiema dłońmi sięgnęła do strzały i złamała ją. Jęknęła cicho gdy promień poruszył się drażniąc ranę. Youviel ponownie wstała i szarpnęła noga do góry by jak najszybciej oswobodzić stopę. Zęby elfki mocniej się zacisnęły na drewnianym kołku. Kobieta szybko oddychając sięgnęła do swojego plecaka i wyjęła butelkę mocnego alkoholu. Tego nauczyła się od ludzi, by nosić ten przeklęty napój przy sobie. W chwilach takich jak ta brakowało jej klanowych sposobów leczenia. Ale nie było czasu na wspominanie. Po przemyciu dziury w stopie i obandażowaniu jej, założyła but z powrotem. Teraz, nie przygwożdżona do ziemi, mogła się zająć Galvinem, który zdecydowanie potrzebował więcej pomocy od niej... A potem resztą... a dopiero na końcu znaleźć te wszystkie strzały, które zgubiły się w mrokach jaskini.
 
Asderuki jest offline