Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2013, 13:57   #23
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Castor zdecydowanie polubił nowe mieszkanie. Cały budynek wprost sprzyjał relaksowi z klasą. Baseny , siłownia, sauna, sala kinowa oraz bankietowa. Pełno bogatych ludzi chcących skryć się przez gniciem żywej tkanki całego księżyca, który powoli chylił się ku upadkowi. Mężczyzna obudził się czując się lekko oraz miło. Poruszając nową ręką przejrzał się w lustrze widząc lekki ubytek masy ciała. Wracał jednak do kondycji , i leki które łykał faktycznie polepszały jego stan. Czuł dziwny przypływ witalności , pewnej brutalnej dzikości. Coś nie w jego temperamencie zapewne powodowane przez steroidy. Natomiast leki pro-kognitywne wprawiały go chyba w pewną klarowność zmysłów , poprawiając przy tym jasność myślenia. Castor czuł się jeszcze bardziej sprawnym zabójcą.

W szafie, którą przejrzał wisiało sporo ciuchów idealnie w jego rozmiarze. Szykowny garnitur , kurtka taktyczna, koszule z zmieniającymi się wzorami- mógł dobrać strój od odpowiedniej sytuacji. Najlepszym jednak podarunkiem okazała się wzorowana na tej dla motocyklistów kurtka ''skórzana'' z inteligentnego materiału, który twardniał pod naporem sił. Na metce wyczytał, że jest to ponadprzeciętne opancerzenie klasy wojskowej. Dodatkowa ochrona na pewno mu się przyda. Alan nie miał powodu, by gdzieś wychodzić kiedy dostał komunikat , że SpireWire wylądowało. Bez zastanowienia włożył skórzany pancerz, po czym wyszedł z lokum.

Statek znalazł miejsce niedaleko, włączając zaraz kamuflaż optyczny. Zrujnowany nieużywany stojący na otwartym powietrzu były magazyn materiałów budowlanych okazał się dobrym miejscem. Nie zabrakło jednak świadków. Banda gangerów odzianych w poszarpane obcisłe spodnie , na górze nosząca krzykliwe sztywne bezrękawniki. Na zewnątrz było ich z pięciu, widocznie zaaferowanych dziwnym znikającym po wylądowaniu cackiem z nieba. W zrujnowanym budynku dawnej administracji dawnej przechowalni musiało być ich więcej. Głośny electro-rap bębnił zza powybijanych szyb a krzyk jakiegoś totalnie wkurzonego fanatyka Alan usłyszał już daleka. Banda posiadała dwa używane , ale agresywne z wyglądu latacze oraz kilka naziemnych motorów. Piątka szybko zauważyła idącego pewnie łowcę. Rozpoczęli szybką energiczną dyskusję między sobą , po czym kiedy Zimny był blisko nich wyjęli , każdy po kolei, tanie spluwy celując w jego głowę. Ten najpewniejszy siebie, wydający się mieć w połowie cybernetyczny mózg (płytki zdobiły jego wygolony łeb) stąd bystry, zdecydowany i agresywny rzekł:

-Myślisz, że kurwa jestem głupi?! Przyszedłeś po to cacko prawda? Po ten zajebiście ładnie wyglądający znikający statek, co?- poruszył ręką impulsywnie i laserowa kropka ciężkiego pistoletu Gaussa wylądowała na czole Alana.

Reszta bandziorów również zdawała się szprycować swoje mózgi techniką, to musiał być ich fetysz. Jednak tanie neuro-wszczepy tak naprawdę potrafiły zrobić wiele szkód, szczególnie kiedy zdejmowała się z nich ograniczniki i pobudzało ośrodki nerwowe wedle swojej pokrzywionej woli.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 24-06-2013 o 14:15.
Pinn jest offline