Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-06-2013, 20:43   #25
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Słowa Castora nie zrobiły w zasadzie wrażenia na żadnym z pięciu gangerów. Jeden z nich poruszył energicznie nogami odciskającymi się w tych podartych rurkach, podrapał się po mięśniu naramiennym z tatuażem boskiego oka, przejechał ściśniętymi palcami po czerwonym od słońca nosie , by po całej krótkotrwałej serii tych gestów wystrzelić. Krótki przypominający nagłe rozciągnięcie sprężyny dźwięk, tyle że o wiele wyższej wysokości krótko przeszył uszy zebranych. Spojrzał prosto w oczy Zimnego, z pewną siebie wściekłością, widząc w swoim polu widzenia:

Cytat:

KRONOS CORP. TECH. SUBDIVISION
--------------------------------------------
Zaznaczony cel: próba manipulacji, celność analizy: 79%
-Próbujesz nas wrobić. Mam wgrany detektor kłamstw. Twoja mikro-mimika pokazała próbę lecenia w chuja!- mówił z triumfalną pychą. Jego pociągła twarz wybielała szeroką bielą ceramicznych zębów. Alan zdziwił się z użycia dość naukowego stwierdzenia zawadiaki.

Drugi ten, który odezwał się na początku pokiwał głową z uznaniem. Popukał się palcem z złotym pierścieniem po dość dużej płytce na czole. Zewnętrzna obudowa implantu pokrywało kilka mniejszych wejść na złącza i igły programowe.

-Wskakujesz mi tu kurwa do cacka i robisz je zdatne do użytku. Pierdolę twoje kłamstewka o byciu Czerwonym- powiedział też wyszczerzony, cała piątka gangerów zrobiła się już pogardliwie uradowana jak stado człekokształtnych zwierząt po zobaczeniu naśladującego je człowieka- HEJ MELINOWCY WYŁAZIĆ MI TU KURWA NATYCHMIAST! MAMY CWANIAKA!

Z rozpadającego budynku niemrawo wyszedł zalany w trupa cień wychudzonego niemogącego ustać na nogach człowieka. Pomachał rękę sam dziwiąc się jej szybkim dla niego ruchom. Potem wystawiając nogę do przodu upadł z nieskoordynowaną gracją na beton przed wejściem. Krew i trzask nosa umiliły czas zebranym.

-No kurwa!- powiedział najgrubszy misiowaty gość z piątki kiedy zaczęli się brechtać- Słuchaj no! Nasza wesoła grupka lubi takich chłoptasiów. My w ogóle lubimy chłopców, co nie banda?!

-A jak , kurwa!- odkrzyknęli jednym słowem. Ich ogólne zgranie mogło całkiem zdziwić.

-No więc,- kontynuował misiek który wskazał homoseksualny profil tej uroczej grupki- przeprogramujesz ten statek oddasz nam dowodzenie. Ten zasrany księżyc i tak wali nam po nudzie. Uciekniemy do Grand Vegas , by pieprzyć się aż dostaniemy AIDS-45 a nie!

-Sam kurwa dostaniesz syfa palancie- odburknął ten z ulizanymi blond włosami i pistoletem maszynowym.

-No więc...- mówił niezrażony marzyciel- dajesz nam uprawnienia kapitańskie i do widzenia brudna Praure. Już kurwa!

Nagle cała ta ich kaskada szybkiej rozgrzanej mowy skończyła się. Trzymali broń pewnie czekając z chłodną pewnością na oczekiwaną uległość. Wokół znajdował się tylko popękany beton. Żadnej osłony.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 24-06-2013 o 21:15.
Pinn jest offline