Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2013, 10:55   #25
wysłannik
Wiedźmołap
 
wysłannik's Avatar
 
Reputacja: 1 wysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputacjęwysłannik ma wspaniałą reputację
Kapłan był na zbiórce tak jak zapowiedział, czyli przed świtem. Przygotowany do drogi. Wiele przygotowań czynić nie musiał, był jeszcze nie do końca rozpakowany po poprzedniej wędrówce. Tym razem jednak podróż miała być wygodniejsza, bo tym razem były wozy. Esmer nigdy nie narzekał na ból nóg, że podróż jest męcząca albo że musi przez następny tydzień dać odpocząć nogą, nie, tak nigdy nie mówił, bowiem sam wybrał dla siebie los. Jednak podróż wozem była miłą odmianą. Na samym zaopatrzeniu wozu się nie skupiał, nie miał większego pojęcia do czego zdecydowana większość narzędzi służy, miał jednak przekonanie, że nie musi o tym wiedzieć.
Podczas podróży Esmer nie mówił za wiele. Parę zdań wymienił z woźnicą, ale o niczym szczególnym. Bardziej skupiał się na drodze i zachowywał czujność na trakcie, bo lasy niebezpieczne są a zło czai się tam ogromne.

Do obozu dotarli wieczorem. Przywitani zostali w dość nietypowy sposób, jednak całkowicie uzasadniony - czujność i ostrożność w takich miejscach to podstawa.
Wjeżdżając do obozu krasnoludów przywitał ręką z wozu. Obóz krasnoludów wywarł na kapłanie dobre wrażenie. Sierżant Glandir trzymał tu dyscyplinę, to dobrze. Następny poznany khazad, najstarszy wiekiem, wywarł też pozytywne uczucia. Od razu przeszedł do rzeczy widząc przybyłych. Esmer nie do końca był pewny czym są figurki pokazane przez krasnoluda.
- Nie przypomina mi to niczego co znam. Z pewnością jest bardzo stare ale raczej nie ma to związku z kulturą Imperium, wątpię też by miało to jakikolwiek związek z elfami czy krasnoludami, jednak nie wygląda na heretyckie figurki. Być może jest to tylko kawałek złota uformowany w takie postacie, które mogły mieć znaczenie dla wykonawcy, a dla nas żadnego. - powiedział do zgromadzonych.
Następnie poszedł dalej z grupą. Krasnolud pokazał im dość głęboką dziurę, na dnie której znajdowało się coś dziwnego, jakby kościany ołtarz, ale co to tam robiło? Wyglądało na to, że chwilowo nie zdobędą informacji na ten temat.
 
__________________
"Inkwizycja tylko wykonuje obowiązki, jakie na nią nałożono. Strach przed nią jest zbyteczny; nienawiść do niej, to herezja." - Gabriel Angelos, Kapitan 3 Kompanii Krwawych Kruków.
wysłannik jest offline