Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-06-2013, 16:53   #37
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Miguel był naprawdę dumny z Brata. Nie dość, że bardzo szybko i sprawnie rozprawił się z obcym mężczyzną, to jeszcze przygotował jego ciało na złożenie w ofierze. Koszula trupa był rozdarta, a spora część skóry z jego klatki piersiowej stanowiła już strzępy. Brat usiadł obok i oblizał łapy. Miguel kucnął i pogłaskał czarnego zwierzaka.
- Jestem pewien, że ojciec nasz jest z nas dumny, mój Bracie. - powiedział patrząc jaguarowi w oczy i wyjmując nóż.

Następnie towarzysze mogli usłyszeć szczęk łamanych żeber i syk noża przecinającego mięśnie. Chwilę później kolejne serce zagościło w dłoni Miguela. Ten podrzucając nim niczym jabłkiem wyszedł przed szczelinę. Ułożył mały krąg z kamieni, który podlał benzyną. Położył na nim serce i sięgnął po zapalniczkę.
- Przyjmij ten skromny podarek ojcze, Tezcatlipoca. Oby nasza podróż i misja w ten miejscu była owocna i cieszyła cię.
 
Aeshadiv jest offline