Dobrze poszło. A jeśli tak, to trzeba było iść za ciosem. Musieli otworzyć sobie drogę do owych Czarnych Wrót, które mieli zbadać i, jeśli się da, zamknąć je. Jeśli muszą dla osiągnięcia tego celu wybić do nogi wszelkie żywe istoty w tym opuszczonym przez ludzi domostwie, to zrobią to.
Już nie ukryją się przed niedźwiedziami, bo przyjemne zwierzaczki, które powinny siedzieć w lesie, albo spoczywać w charakterze skór przed kominkiem, wiedziały już o obecności swoich wrogów. BaBuu wyskoczył wprost przed ich nosy, więc albo zginą oni, albo niedźwiedzie.
Wybór był prosty.
Wysunęła się ze swojej kryjówki i wymierzyła w ogromną szarą bestię. Największą z pozostałej trójki.
Niedźwiedź był na swój sposób piękny, ale jego wyszczerzone kły zdecydowanie się jej nie podobały. I wolała nie widzieć, jak się zaciskają na jej szyi. Napięła cięciwę z taką siłą, że mimo woli wyszczerzyła zaciśnięte zęby. Sama czuła się niczym drapieżnik.
- On, albo ja - mruknęła.
Strzała wbiła się głęboko, a czerwień splamiła szare futro. Niedźwiedź, zapewne przywódca stada, ryknął z bólu i padł uderzając pyskiem o podłogę. Z nozdrzy rozlała się na kamienie kałuża krwi.
_____________________________________
Ruch:
3 w górę, 2 w dół
Celowanie (szary miś)
k12 = 3 + 2 + 2 = 7
k6 = 6 (as)
k6 = 5
6 + 5 (za asa) + 2 + 2 = 15 (trafiony z przebiciem)
Obrażenia:
2k6 = 7 +2 =9
k6 (za przebicie) = 6 (as)
k6 (za asa) = 2
9 + 6 + 2 = 17 (trup)