Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2013, 19:26   #22
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Nnnno, wreszcie ktoś wziął dupę w troki a towarzystwo za pysk. Amber z jękiem przeciągnęła się - wreszcie wolna, bez ciężaru kajdan, za to z mało gustownymi bransoletkami. W sumie była zadowolona. Tyle że o mało nie dostała zawału, gdy minotaur postanowił prócz łańcuchów rozwalić i relief.
- No żeby cię! - odwróciła się do wnęki, machając rękami by przegnać sprzed oczu kurz. W świetle pochodni coś błysnęło. Zrobiła krok, ale “Loczek” był szybszy; po sekundzie w jego dłoni dyndał brzydki medalion.
- O. - powiedziała, starając się dojrzeć jak najwięcej szczegółów w bladym świetle, ale facet już schował znalezisko do kieszeni łachmanów. Chciwiec. - Tylko żeby ci przez dziury nie wyleciał - burknęła i złapała swoje narzędzia. Po chwili zastanowienia wzięła kawałek łańcucha i z niejakim trudem przewiązała się nim w pasie. Nie miała tyle pary w rękach by walczyć kilofem, a łańcuchem zawsze można kogoś przynajmniej utrzymać na dystans. Albo przywiązać jakiś kamień... czy coś... Nieważne. Grunt, że wiele nie miała a nie wiadomo co się mogło przydać. Rozejrzała się jeszcze czy nie ma wokół czegoś pożytecznego do zabrania, po czym fuknęła na Loczka:Sam jesteś “my”!

- Ale ja tam idę. Mam wyjście? - prychnęła jeszcze i poczłapała za gderającym brodaczem.
 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 27-06-2013 o 19:30.
Sayane jest offline