Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2013, 20:53   #17
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Podczas wieczerzy przyrządzonej przez Julię starszą Longinus nie odzywał się wiele. Ot, podziękował skinieniem głowy i niezrozumiałym mruknięciem za kolejną porcję chleba. Unikał wzroku nowych współpracowników.
Jego zachowanie nie odbiegało jednak od normy podczas posiłków w strażniczej kantynie. "Zjeść jak najwięcej i leżeć jak najdłużej, bo nigdy nie wiadomo kiedy znowu będzie tyle wolnego czasu" - stara maksyma doskonale oddawała jego postępowanie.

- Dziękuję - padło z jego ust, gdy na stole nie znalazło się nic jadalnego.

Banusa i córkę Julię młodszą wystarczająco onieśmielała obecność nowego przybysza, że tego wieczora postanowił ich zignorować.

Dopiero na piętrze, stał się bardziej rozmowny. Przyniósł ze sobą gąsior pełen wody i popijał małymi łykami. Hallex zdał relację, która zaciekawiła ex-gwardzistę.

- Pedro Mendosa jest nic nie znaczącym kupcem? Odniosłem inne wrażenie, gdy przekazywano mi polecenia rozwiązania problemu, ale mogę się dowiedzieć czegoś więcej u swych dawnych informatorów
- przerwał nie chcąc zdradzić nic więcej. Nie wiedział jak zareagują na tę sugestię.

- W każdym bądź razie mi Princeps dał wolną rękę na załatwienie tej sprawy. Wam zatem również. Możemy go kropnąć, połamać gnaty, bądź wygnać z miasta. Nie ma instrukcji co do jego dobytku? Tej ruderze przydałyby się nowe graty.
 
kymil jest offline