Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-06-2013, 21:13   #120
Hawkeye
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Joran chciałby przeklinać, chciałby wrzeszczeć na czym świat stoi, krzycząc na tych ludzi, którzy nazywali siebie zwiadowcami. Naprawdę? Stary dobrze wiedział jakie zadanie mu daje, niemalże niemożliwe do spełnienia. I po co, aby tak czy siak zawisł na najbliższym drzewie, jako dobra przestroga? Niech go wszystkie diabli porwą. Pieprzony Dornijczyk właśnie mocno awansował na czarnej liście Lannistera. Do grzechów i grzeszków dowódcy nocnej straży doszedł kolejny, jednak największym z nich było niezrozumienie. Myślał, że poznał tą część świata, ale tylko siebie okłamywał, tak jak okłamywał siebie, że zna swoich ludzi. Być może będą mieli kiedyś okazję porozmawiać o błędach, ale raczej nie w tym życiu ... nie w tym życiu.

Joran zacisnął swoje dłonie mocniej na rękojeści miecza. Jego chwyt był pewny i wyćwiczony, a na ustach pojawił się wzgardliwy uśmieszek. Teraz nie można było się cofnąć, cokolwiek mógł myśleć o swoich towarzyszach, obiecał, że zrobi wszystko aby im pomóc.

Ruszył więc do przodu chcąc zrealizować swój zamiar ... niech się dzieje, co ma się dziać, ale może pojawienie się większej ilości ludzi da im większe szanse ... może
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline