Twór utworzony przez magiczną moc Theo był posłuszny rozkazom swego pana.
Podszedł do najbliższego niedźwiedzia i zaatakował go.
Tym razem atak nie był taki skuteczny, jak poprzedni... a zbrojny w miecz przywołaniec cofnął się na poprzednie miejsce, by stanowić zaporę między niedźwiedzimi a drużyną poszukiwaczy przygód.
Niedźwiedzie nie pozostały dłużne.
Pierwszy z nich zrobił kilka kroków, machnął zbrojną w długie pazury łapą... i chybił.
Drugi miał nieco większy dystans do przebycia, ale i tak znalazł się przy konstrukcie.
Potężny cios zmiótł przywołanego przez Theo rycerza z powierzchni ziemi, a zniszczony konstrukt rozpadł się bez śladu.
_______________
Kolejność:
Mrsanczo
Kolejna tura:
JPCannon
Mrsanczo
Lilith
deMaus
Niedźwiedzie