Ghost Spider
To, co zobaczył w umyśle Archaala przerosło jego oczekiwanie. Widział w życiu wiele okrucieństw, ale takie rzeczy... Odcisnęło to swój ślad na jego psychice. Może to dlatego nie można było zaufać nowo poznanemu. Po tylu złych w swej naturze doświadczeniach każdy byłby odrobinę zbzikowany. Wariat siedzi w każdym. Nawet w pajęczych bohaterach. Jako, że Duch dawno nie dosiadał swojego motoru, w okolicy słychać było ryk silnika, a postronna osoba, która by to widziała, zobaczyłaby również dumę wypisaną w sylwetce Ghost Spidera. Zdziwił się, że naukowiec nie bał się płomieni na ciele oraz płomieni wzdłuż drogi. Naukowcy też mieli w sobie coś z wariata. Wzruszył ramionami i przyspieszył...
Katedra wyglądała okazale, ale zarazem tak nietuzinkowo. Mieli do czynienia z ogromnym dorobkiem urbanizacji, wielkomiejskiej architektury, mechanicznymi przeciwnikami, aż tu nagle zobaczyli katedrę wykonaną w iście gotyckiej manierze. Czerwone światło na wstępie nie spodobało się Ghostowi. W dodatku te splugawione ziemie wokół "świątyni"... Nie dodawało to otuchy przed wejściem do środka. Gdy zobaczył Damę wstrzymał oddech. Co jej się stało? Jakie przeżycia przeszła od momentu rozdzielenia się z grupą? Porywacz musiał gdzieś tu być i mieć niezły ubaw widząc ich teraz. Podszedł bliżej wiszącej kobiety. Postarał się zauważyć wszelkie podejrzane elementy wokół ołtarza, na podłodze, suficie. Coś, co pomogłoby mu zdradzić jak uwolnić ich mentorkę z tego świata. |