Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-06-2013, 03:43   #21
Yzurmir
 
Yzurmir's Avatar
 
Reputacja: 1 Yzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie cośYzurmir ma w sobie coś
Hallex wiedział doskonale, że była to totalna hipokryzja, ale chętnie dowiedziałby się czegoś więcej o swoich towarzyszach, równocześnie nie zdradzając niczego o sobie samym. Z pewnością dałoby mu to pewną nad nimi przewagę. Nie chciał jednak nikogo prowokować, toteż nie ciągnął tematu, chociaż mruknął pod nosem, dość niewyraźnie:
Mam nadzieję, że to nic, co by się na nas miało później mścić...

Potem spojrzał na dziabiącą się dwójkę i pomyślał nagle, że powinien to w jakiś sposób przerwać. Zdecydowanie nie był osobą, która zwykła rozstrzygać spory ― ostatnio wiele sam powodował ― ale jakoś nie miał ochoty brać udziału w żadnej kłótni, której przyczyny go ani nie dotyczyły, ani nie obchodziły.
W porządku ― wtrącił się. ― Ponieważ Veraticus nie ma żadnych dodatkowych informacji, robimy tak... Trzeba się dowiedzieć, po pierwsze, kim był ten... kulawy w fezie, który odwiedził Mendosę; po drugie co to za dostawy otrzymał późną nocą. Ta druga rzecz nie tylko może być dość ważna ogólnie, ale moglibyśmy spróbować się dostać w ten sposób do środka. Ja i Veraticus jako dwóch młodzieńców opisanych przez Ashshaba... a Rusanamani może wejść dachem z drugiej strony. Żeby zdobyć informacje... ja będę udawał kogoś zainteresowanego handlowym układem z Mendosą i popytam w jakichś bogatszych sąsiedztwach.

Zamierzał przyodziać swój pancerz legionisty i udawać bogatego weterana, który właśnie wrócił z wyprawy przeciwko złodziejskim dzikusom ― wydało mu się to bardzo stosowne, choć auto-ironiczne, ale właśnie w takim ponurym nastroju był. Znalazłszy się w Burrovicum ― według tej zmyślonej opowieści ― chciałby zainwestować swoje zdobyte łupy w jakiś dobry sposób, a pewien znajomy twierdził, iż Mendozie interes powodzi się bardzo dobrze i że mógłby pośredniczyć w rozmowach. Hallex chciał jednak, rzekomo, najpierw dowiedzieć się nieco więcej o tym całym Mendozie, ludziach, którymi się otacza, i tak dalej.

Teraz... Ty popytaj swoich ludzi, na pewno coś wiedzą o naszym celu ― zwrócił się do Veraticusa. ― A ty z kolei rozejrzyj się po jakichś ciemniejszych lokalach... Pewnie dobrze się tam wpasujesz. ― Spojrzał z powątpiewaniem na Ashshaba. ― Także się rozpytaj; nie wierzę, że nikt nigdy nie próbował okraść dobrze prosperującego kupca. Pasuje wam taki plan? O ile nic się nie zmieni, dzisiaj w nocy uderzymy. A zatem mamy najpierw cały dzień na zebranie dodatkowych informacji.
 

Ostatnio edytowane przez Yzurmir : 28-06-2013 o 04:31.
Yzurmir jest offline