Ach, Willow też dobrze wspominam. Teraz jak pomyślę to jeszcze Labirynt (musicalowy film Jima Hensona, twórcy Muppetów z Davidem Bowie w roli uwielbiającego wybitnie obcisłe gatki Króla Goblinów) i Ladyhawke (pamiętacie jak Rutger Hauer i Michelle Pfeiffer nie mogli się spotkać?), i oczywiście Legenda (film, w którym Tom Cruise ma krzywe zęby, a jego dziewczyna morduje jednorożce dla czerwonego, rogatego Tima Curry).
Ale o ile uznaję jakość tych filmów, to ich wybitność jest wątpliwa.
__________________ I don't mean to sound bitter, cold, or cruel, but I am, so that's how it comes out. ~~ Bill Hicks |