Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-06-2013, 19:26   #126
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Altdorf, stolica Imperium zrobiła na młodym cyruliku wielkie wrażenie. Zadzierał wysoko głowę podziwiając blanki licznych wież, wieżyczek i murów obronnych. Chłonął architekturę chramów Młodych Bogów, ze świątyniami Sigmara Młotodzierżcy na czele. Spoglądał z zaciekawieniem na zgrabne kamienice. Choć jako Middenlandczyk Markus winien wielbić Miasto Białego Wilka, to największa aglomeracja cesarstwa rzeczywiście przebijała wyniosłe i surowe Middenheim.

- Ciekawe jakie tu mają piwo?
- spytał bardziej bywałych w świecie kamratów. - I kobiety - dodał ciszej, tak żeby nie słyszała reszta karawany. Przymusowa abstynencja powoli odciskała na nim swe piętno. Na biwakach ckno mu się robiło do jakiejś młódki na sianie.

- Panie Frugel, wyście Altdorfczyk jak mniemam. Polecicie nam jakąś gospodę? - spytał. Mag wydawał się niezgorszym kompanem. A może i niedługo pracodawcą?

- Ja Wam polecę - odparł zamiast czarodzieja Ulric - jest taka ciekawa knajpka. Zwie się "Pod Płonącym Stołem". Nawet czysta, posiłki zjadliwe, karczmarz nie pyta o zbyt wiele, a ceny przystępne - zachwalał.

- O takiej gospodzie marzyłem - zatarł ręce Oppel. - Byle jeszcze jakieś baby hoże mieli. Na to jedynie Ulric roześmiał się na głos.

- Jeśli zaś przyjmiecie moją ofertę - wtrącił się Frugel. - To wikt i miejsce do spania macie u mnie. Pamiętajcie o tym.

- Kusicie, kusicie mości magiku jak krasnoludzki kupiec nie przymierzając
- uśmiechnął się Markus. - W takim razie zaproszenie przyjmę. Wysłuchać Waszej propozycji nic nas nie kosztuje a i jak podejmiecie obiadem i pierzyną, to ho, ho! Iście słynna altdorfska to będzie gościnność.


Wóz kolebał się dalej, ale Oppel powoli sprawdzał juki. Frugel chciał od razu po dotarciu udać się do swego domu, zaś cyrulik postanowił mu towarzyszyć.

- Witaj stolico! - zawołał Markus nad ramieniem ponurego Gastona, który powoził z kozła. Stolica niestety nie odpowiedziała.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 29-06-2013 o 20:45.
kymil jest offline