- Jeszcze jedna rzecz przemawia za zasadzką. Jesli nie dorwiemy naszego celu na trakcie, będzie potem okazja w mieście... o ile przeżyjemy. Zastanawiam się czy tu nie mógłby nam się przydać nasz przyjaciel nekromanta. - kobieta niedbałym ruchem głowy wskazała Dal'Kazzara - Gdyby mógł on wypuścić na konwój kilka żywych trupów, z pewnością odwróciłyby one uwagę straży. My zaś moglibyśmy zająć się samym Livrianem. Cicho i... dla nas bezboleśnie.
__________________ Konto zawieszone. |