Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2007, 22:58   #32
Dakkon
 
Reputacja: 1 Dakkon ma wyłączoną reputację
Aldric spowarzniał -Nie Lorinale, niema drugiej szansy w mieście, musi nam się udac za pierwszym razem na trakcie- położył nacisk na słowo musi -Nawet jeśli przeżyjemy a zasadzka się nie uda, to możesz byc pewna, że wyślą konnego posłańca z wiadomością o tym do kultystów, a w tedy będziemy miec dużo więcej na głowie niż normalny śmiertelnik by sobie tego życzył, a zamiast drugiej zasadzki w mieście, nasze głowy zaprzątnie myśl, jak uciec z tąd jak najdalej przed tymi przeklętymi "kuglarzami"- popatrzył na czarodziejke zupełnie inaczej niż wcześniej, w spojrzeniu widac było iż to nie przelewki a Aldric swego życia narażac niechce -Mój plan jest taki, ty nekromanto położysz się na drodze i będziesz udawał trupa, to chyba nie sprawi ci trudności, do pasa przypniemy ci kilka sakiwek z kamieniami, tak by były doskonale widoczne, na ziemi rozsypiemy troche monet, napewno najemnicy zatrzymają się by zebrac złoto, a kiedy karawana stanie a wojacy zsiądą z koni by pozbierac złoto, ty Lorinale, przyczajona w krzakach rzucisz na nich jakieś zaklęcie, nieznam się zabardzo na magii, ale postaraj się o coś co nas nie pozabija a im utrudni walke- uśmiechnął się do czarodziejki i pomyślał "mam nadzieje, że czarowac potrafi równie dobrze co odpyskiwac" -kulminacją zasadzki na najemników będzie nasz truposz, podniesiesz się z ziemi i zrobisz najbardziej odrażającą i straszną mine jaką potrafisz, mam nadzieje, że taki manewr zdezorientuje ich da nam dośc czasu na właściwy cel, co do Livriana, kiedy karawana stanie powinien wyjśc żeby sprawdzic co się stało, ja wcześniej wespne się na drzewo, z którego będę mógł oddac dogodnie strzał z kuszy prosto w jego czerep, jeśli zawiode, wy- wskazał na wojaka i zakonnika -wyskoczycie z krzaków, w których będziecie ukryci i ruszycie na nieszczęśnika, po jego śmierci musimy zgładzic całą obstawe, nikt niemoże nas rozpoznac, jeśli chcemy dalej życ w spokoju i cieszyc sie naszymi 200ma koronami w kieszeni. Ah Lorinale, czy możesz przygotowac jakieś mikstury ? coś co da dużo dymu lub sprawi, że będzie ich swędziało całe ciało ? Ty umiesz czarowac a ja nie, a takie coś ułatwiło by sprawe, zapłace ci za komponenty i robote oczywiście.- Aldric miał coś jeszcze na myśli ale niechciał nic mówic, póki informator jest w pokoju razem z nimi...
 
__________________
"Z zawodu jestem rzeźnikiem, ale bycie poszukiwaczem przygód niewiele się od tego różni. Poprostu mięso, które teraz siekam tasakiem, trochę mocniej wierzga"
Dakkon jest offline