Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2013, 07:44   #9
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Powietrze w magazynie nagle zrobiło się ciężkie i gęste. Napięcie było wręcz wyczuwalne. Grupa agentów zbliżała się powoli w kierunku czterech mężczyzn zebranych na środku pomieszczenia.
Szli coraz wolniej i wolniej. Każdy ich kolejny krok trwał dłużej niż poprzedni. W pierwszej chwili nikt nie zwrócił na to uwagi. Dopiero, gdy ruch agentów stał się wręcz nienaturalnie wolny, niczym na spowolnionym filmie, herosi zdali sobie sprawę, że ktoś tutaj nagina prawa natury.
W tym momencie do magazynu wszedł ubrany w czarną, skórzaną kurtkę
młody mężczyzna.
Szedł wolno, ale jego ruchy nie były spowolnione. Jego krok był pewny i władczy. Wpatrywał się w grupę otoczoną przez agentów. Każdy z herosów poczuł zimny dreszcz na plecach.
Nie mieli już wątpliwości, że ten człowiek odpowiada z nagięcie praw natury.
- Stój! - krzyknęła Kamena, a jej głos znowu był dźwięczny i mocny.
Młody mężczyzna spojrzał w górę i uśmiechnął się kącikiem ust.
- Oddaj coś ukradła, kurwo, albo dokończę to co zaczął mój ojciec!
Kamena nic nie odpowiedziała na te słowa. Wyciągnęła tylko ramiona na boki, a z jej palców spłynęła błękitna poświata.
Otoczyła ona herosów ledwo dostrzegalnym, przeźroczystym kloszem mocy. Na ten widok twarz młodego mężczyzny przybrała gniewny wyraz.
- Zdechniesz suko! - wrzasnął i wyskoczył w górę niczym kot.
- Uciekajcie! - zdążyła jeszcze krzyknął Kamena.
Po jej słowach ziemia zatrzęsła się i tuż przed herosami ziemia się rozstąpiła. Rozpadlina jaka powstała prowadziła do jakiś podziemnych korytarzy.
W tym momencie czas powrócił do swego normalnego biegu. Agenci DEA ruszyli ku nim niczym wystrzeleni z procy.
- Na glebę powiedziałem - krzyknął jeden z nich.
- Ani drgnąć, bo otworzymy ogień! - dodał ktoś inny.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline