Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2013, 16:39   #39
Fiath
 
Fiath's Avatar
 
Reputacja: 1 Fiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputacjęFiath ma wspaniałą reputację
Bohaterstwo
Biały dom. Stany Ameryki.
4/05/2222
19:25

Helikopter wylądował na małej platformie lotniczej tuż obok białego domu. Drzwi otworzyły się ukazując przed sobą czwórkę żołnierzy broniącą drogi do białego domu, przed którym zebrany był ogromny tłum.
- W końcu. - mruknął Roland wstając z miejsca. Jeden z żołnierzy podbiegł do niego z pakunkiem, który ten rzucił Borysowi. - Załóż to chłopcze. - poprosił.
Była to zdobna maska wilka wykonana z jakiejś bardziej elastycznej odmiany metalu. Czego to ludzie nie wymyślą? Była całkiem wygodna i zasłaniała dobrze twarz, choć wyglądała lekko komicznie w zestawieniu z czułkami oraz nietypowymi dłońmi Rosjanina.
Cała grupa ruszyła razem ścieżką zbliżając się do białego domu. W pewnym momencie zdali sobie sprawę, że tłum pod białym domem to w rzeczywistości reporterzy. Cała armia reporterów.
Tanu natychmiastowo schowała się za Henrym na ten widok. Dwójka ta jednak nie musiała się obawiać. Gdy tylko zbliżono się do schodów, zarówno Mason jak i jego partnerka zostali wepchnięci do środka budynku.
Prezydent i Sif zaciągnęli zaś Borysa na środek schodów, dzielnie zajmując go aby był zbyt skonfundowany aby się odebrać.
- Jak wszyscy widzą, udało mi się przetrwać bez szwanku na zdrowiu. Choć nie było to wyjawione publicznie, kilka dni temu zostałem porwany przez nieznaną grupę terrorystyczną! - krzykną Roland do tłumu wychodząc nieco naprzeciw. - Ratunek swój zawdzięczam jednak temu oto osobnikowi. Pierwszemu, prawdziwemu bohaterowi! Oto Rosyjski Wilk! - w tłumie zapanowało poruszenie a nie jedno zdjęcie zostało Borysowi cyknięte. - Jest to pierwszy z wielu bohaterów których unia ma zamiar wytrenować aby walczyli o nasze bezpieczeństwo! A teraz wybaczcie nam, musimy odpocząć. Proszę dzwonić do mojej sekretarki jeżeli pragną państwo zorganizować konferencję prasową. - z tymi słowami Onijin zaczął iść tyłem a zaciągać z sobą do Rosjanina do środka białego domu.

Którego wnętrze faktycznie było ogromne. Budynek ten nie raz był przebudowywany i powiększany, do dziś jednak wciąż był interesujący. Pierwsze co zrobił Roland po wejściu to zdjęcie kapelusza. Potem tylko machnął ręką. - Dobra możesz to zdjąć. Najpierw chcecie się najeść czy wyspać? - spytał grupę.

Wina chęci.
Cele pod akademią
4/05/2222
22:20

Nikita podniosła się nagle niczym porażona. Usłyszała jakiś dziwny trzask. Był środek nocy. Pojedynczy dźwięk nie był dla niej powodem do paniki, ale jednak...jakieś złe przeczucie wisiało w powietrzu. Ruszyła biegiem aby zapalić światło, wcisnęła przycisk i wtem zorientowała się, że po prostu ono nie działa. Dlaczego? Zaczęła uważnie rozglądać się po ciemnej, pustej celi. Przy bliższych oględzinach spostrzegła pokruszoną żarówkę na ziemi. Stąd był ten hałas? Żarówka mogła po prostu zerwać się z sufitu.
Na jej policzku nagle pojawiło się rozcięcie które pobudziło piekący ból.
Zapadała cisza. Pusta i nieprzenikniona.
Ktoś tu był. Dziewczyna była tego świadoma. Nikogo jednak nie widziała. Czuła się wręcz...zagrożona.
 
Fiath jest offline