Dobra, jedno pytanie. Ledwo się wykluliśmy (to dobre słowo) i w zasadzie powinniśmy przez kolejne kilka godzin (/dni?) przybierać na sile i uczyć mięśnie być posłusznymi.
Gif w poście Agape ładnie oddaje wątłość nowonarodzonych.
Teraz musimy się poukrywać przez jakiś czas, czy jak?
I jak oceniasz naszą siłę? Bo nie wiem czy myśleć o małych alienach w kategorii jakiegoś yorka, wilczura, czy wielkiego wilka, a od tego zależy taktyka jaką należy podjąć.
Poza tym skoro jesteśmy w stanie wyczuć, że obcy weszli do świątyni czy to oznacza, że jesteśmy w stanie określić ich dokładniejszą pozycję przed znalezieniem się w ich polu widzenia?
W jaki sposób się porozumiewamy?
Matka z nami na pewno poprzez jakąś telepatię.
My między sobą też?
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 07-07-2013 o 18:25.
|