Przekupstwo budziło w pilocie mieszane uczucia. Może był naiwny, ale uważał, że żołnierz powinien mieć pewne zasady. - Jeśli Massul dobrze ukryje siebie i doktora nie trzeba będzie wyciągać pieniędzy. Zresztą jeśli są... "religijnymi świrami" to czy przyjmą łapówkę ? - dał wyraz swoim wątpliwościom. -Jednak ufam, że usta pani Rihili wystarczą by uwolnić nas od tej przeszkody - dodał z lekkim uśmiechem. - Przy okazji możesz też schować moją apteczkę. Jest w szafce po lewej w mojej kajucie - rzucił odbierając stery od pirata. |