Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-07-2013, 23:29   #45
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
Sigricowi zdarzało się już pracować w kanałach nie raz i nie dwa ale tym razem nie była to standardowa robota zaś całe podziemia nagle zaczęły mu się wydawać jakieś obce i złowrogie dlatego też szybko wdał się w dyskusje z Johannem by rozładować napięcie.

Było spokojnie do czasu aż krasnolud się o coś nie potknął a raczej kogoś tak właściwie jego pozostałości, cały spokój szlag trafił. Sigrica zlał zimny pot nie miał raczej okazji oglądać zbyt wielu trupów zwłaszcza w takim stanie, na szczęście dla siebie i innych miał zwyczaj nie jeść zbyt wiele przed zejściem do kanałów, tak więc jego śniadanie pomimo wstępnego protestu pozostało na miejscu czyli w żołądku.
- Myślicie że to któryś z zaginionych ? - wydusił w końcu stłumionym głosem spoglądając po innych, nie wiedział co to za człowiek jeśli w ogóle nim był bo po szczątkach trudno było cokolwiek stwierdził wiedział za to że chciał się stąd oddalić, no i trzeba było to zgłosić kapitanowi.

Na szczęście nie zabawili tam długo no bo co niby mieli zrobić ? Wkrótce spotkali się z grupą Otta co dodało mu otuchy i nawet fakt że ostatni odcinek był nadzwyczaj zasyfiony nie mógł tego popsuć. Zresztą wyglądało na to że mieli też niemałą przeprawę, wpadli do kanału ?

- Mieliście pecha zażyć kąpieli ? - zapytał, rozmowa zapewne by trochę pomogła zwłaszcza że musieli zaczekać za kapitanem jeśli chcieli opuścić to miejsce.

Trochę sobie zresztą poczekali na stróża porządku. Zastanawiał się czy powinien zgłosić kapitanowi ich znalezisko czy też zostawić to któremuś ze swych towarzyszy, zresztą kapitan był bardziej skory do narzekania niż wysłuchania któregoś z najemników. Jednak miał rację pajęczyny nie były może czymś niezwykłym ale w takich ilościach było już czymś dziwnym spojrzał się na strop komnaty, zastanawiając się ile musiało tu być pająków. Wtedy też dostrzegł coś co ponownie sprawiło że zlało go potem wskazując w tym kierunku spytał reszty z nadzieją że tylko mu się zdawało.
- Czy tam się co rusza ?
 

Ostatnio edytowane przez Rodryg : 08-07-2013 o 23:33.
Rodryg jest offline