Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2013, 18:20   #39
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
Pojawienie się okrętu patrolowego Oranian dość mocno skonsternował załogę “Bachus” Także doktor Ullisses Invergram był mocno zaniepokojony całą sytuacją. Wyglądało to tak, jakby miał poważne powody obawiać się kontroli i za wszelką cenę wolałby jej uniknąć. Dlatego też z wielką chęcią przystał na propozycję pirata, aby ukryć się gdzieś na okręcie. Reszta załogi w tym czasie zaczęła przygotowywać się do kontroli.

W końcu okręt patrolowy był na tyle blisko, że można było wysłać kapsułę komunikacyjną. Na pokład “Bachusa” wszedł jeden wojskowy Oranian. Starszy mężczyzna z gęstą siwą broda i takimi samymi włosami, które pozostały mu już tylko na skroniach.
[img]http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20050809013859/startrek/images/e/e3/Hiram_Roth.jpg[/iimg]
- Witam wszystkich. Jestem karpal Findal Uternim, dowódca jednostki patrolowej XS-1421. Chciałbym rozmawiać z dowódcą okrętu.
Na czoło grupy wysunęła się Aaya, która zdecydowała się podjąć trud rozmów. Dowódca patrolu udał się z nią do pokoju odpraw i w sam na sam przeprowadził krótką rozmowę.
Gdy oboje wyszli z pomieszczenia mina Aaya jasno pokazywała, że ich plan nie do końca się powiódł. Surowy kapral w bezwzględny sposób skomentował najdrobniejszą sugestię o próbie przekupstwa. Na wieść jednak o pielgrzymce troszkę zmiękł, ale nadal był ostrożny i bardzo podejrzliwy.
Wychodząc z sali odpraw rzekł:
- Wasz przedstawiciel - mężczyzna specjalnie uniknął słowa dowódca, gdyż to było poza jego granicami tolerancji - poinformował mnie, że zmierzacie na pielgrzymkę na naszą rodzimą planetę. To iście chwalebne i szczytne, ale jak wiecie jesteśmy w stanie wojny. A wojna to nie jest nic przyjemnego. Nasi wrogowie nie mają litości dla nikogo, nawet dla pielgrzymów. Dlatego też dla waszego bezpieczeństwa zarządzam podążanie za mną do najbliższego punktu obserwacyjnego. Stamtąd nadamy sygnał o konieczności eskorty pielgrzymów, więc nie będziecie mieli się czego obawiać. Teraz przeprowadzę rutynową kontrolę, a następnie wrócę na swój okręt.
Czy to ze względu na religijny cel podróży, czy też świadomość, że w tej sytuacji nic już nie nie ukryje kapral Uternim dość pobieżnie obejrzał kolejne pomieszczenia “Bachusa” Ani słowem nie skomentował ilości dział, czy też wyposażenia magazynu broni. Przemilczał też dobrze wyposażone laboratoriumi bez słowa udał się do kapsuły.
Gdy ta dotarła do okrętu patrolowego, siedzący przy konsoli En!o odebrał wiadomość.

“Zgodnie z ustaleniami proszę o podążanie za mną ze standardową prędkością i zachowaniem właściwych odstępów. Proszę cały czas pozostać w obrębie komunikacji głosowej. Do najbliższego punktu obserwacyjnego naszych wojsk mamy około 3h lotu. Proszę zatem o cierpliwość. W tym momencie wasza pielgrzymka jest już oficjalnie pod opieką armii Oranian”
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline