Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-07-2013, 10:18   #49
Eliasz
 
Eliasz's Avatar
 
Reputacja: 1 Eliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputacjęEliasz ma wspaniałą reputację
- Szlak by to. Wymamrotał pod nosem gdy dotarli do zalanej części kanałów. „ I tyle z bezpiecznej i przyjemnej trasy. Ci złodzieje byli idiotami wybierającymi taką trasę do przejścia, albo zwyczajnie specjalnie nagryzmolili takie głupoty na ścianie”

Otto nie wiedział czy tutejsi złodzieje są aż tak głupi, aby polecać tą ścieżkę, czy aż tak niesolidarni z resztą braci. Za późno było już jednak na żale czy powroty. Ostrożnie zagłębił się w cuchnącej brei ciesząc się jedynie z tego, że nie pochłonęła go po czubek głowy.

Dopiero po wyjściu z cuchnącej kąpieli zdecydował się wyjaśnić towarzyszom przyczynę ich nieszczęścia.
- Jestem tu pierwszy raz, a ci co pisali informację o kanałach byli albo kompletnymi idiotami, albo złośliwcami.

Dopiero gdy doszli do wyznaczonego punku dodał – Przynajmniej faktycznie była to bezpieczna trasa. Żaden zbir czy nawet potwór by jej nie wybrał...
Dodał z uśmiechem rozsiadając się w kanale. Groźba pobrudzenia już nad nim nie wisiała.

W końcu wszyscy doszli do punktu zbiorczego, mieli także niespodziewanego gościa łażącego gdzieś na granicy wzroku.
Otto ostrożnie i możliwie cicho ściągnął z pleców łuk i naładował nań strzałę. Chciał reszcie wskazać na cel, ale uprzedził go Sigric. - Czy tam się co rusza ?
W odpowiedzi na zadane przez Clemensa pytanie -Gdzie żeś to widział?
końcówką przymierzanej strzały wskazał kierunek, starając się ucelować i utrafić to coś, niezależnie od tego czym to było. Dodając ciche i jednoznaczne - Tam
 
Eliasz jest offline