Cóż.
Po pierwsze, zostałem niemal siłą zaciągnięty do Elizjum (a raczej moja postać ale mniejsza o to ) nawet jak grzecznie poprosiłem o oddelegowanie mnie poza granice domeny.
Po drugie, jakieś dziwne, niewidzialne i niewyczuwalne nawet dla wampira z nadwrażliwością na 10, krasnoludki podszepnęły słówko komuś by zachował się jak niedorozwinięty bufon i wypaplał co jak gdzie i dlaczego... Jak dziecko chwalące się mamusi, że zrobiło samemu siusiu do nocniczka.
Po trzecie, choć to książe powinien być rządzącym, tak niestety nie jest ale zamiast go zmieniać, primogen woli nim sterować a takie niehonorowe zagrywki nie podobają się skaldowi, który został wychowany na zasadach "słaby wódz, martwy wódz".
I nie ubliżam w tym momencie Malkaviaszowi lecz gaborowi za jego niedorozwinięcie pod względem pychy
CHociaż pewnie Tzimisce tak mają:P