Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-07-2013, 16:22   #82
Gortar
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Przed przywróceniem systemów zasilania

- To coś cały czas nas goni. Może znaleźlibyśmy coś wśród tych skrzyń, ale chyba nie możemy ryzykować. Aby dojść do sterówki musimy iść tędy - wskazał trasę w WKP. Była to droga na tył okrętu gdzie mogli przemieścić się do poziomu na którym znajdowała się sterówka.
Usłyszał w odpowiedzi tylko :
- Biegnij, po prostu biegnij.
Nie zamierzał spierać się z decyzją Nico. Wziął nogi za pas, o ile o biegu w skafandrze ze wsparciem ze strony butów magnetycznych, można było mówić.
W pewnej chwili stanął jak wryty. Przeżegnał się a z otwartych ust wydobyło się tylko:
- Madre de Dio....

***
Po porannej modlitwie wyszli z domu. Mamma obiecywała mu, że pojadą do Rzymu. Obiecywała mu to już długi czas i w końcu nadszedł dzień spełnienia obietnicy. Wyruszyli rano. Do miasta nie było daleko ale w nim było tyle do oglądania i poznawania, że chłopiec wiedział, że nie zdążą z zobaczeniem wszystkich wspaniałości, które były dostępne w ”Mieście na siedmiu wzgórzach”.
Tym co chciał zobaczyć najbardziej był Kaplica Sykstyńska, więc to tam skierowali swoje kroki najpierw. Majestat tej budowli wywarł na chłopaku olbrzymie wrażenie. Cisza która roztaczała się we wnętrzu była wszech ogarniająca. Jedynie przyciszone głosy przewodników mąciły ten stan. Massimo czuł się onieśmielony majestatem Boga znajdując się w tym miejscu.
Dostali się do grupy z wysokim przewodnikiem, który jak jego koledzy oprowadzał po kaplicy grupy zwiedzających. Jego słowa wdzierały się w umysł chłopca i ryły się w jego pamięci niczym w miękkiej woskowej tabliczce. W pewnym momencie mężczyzna pokazał na sklepienie i zaczął opowiadać.
- Nad nami widnieje obraz ,,Stworzenie Adama''. Namalował go słynny malarz Michał Anioł Buanarroti. Dzieło to jest najsłynniejszym fragmentem wielkiego malowidła w Kapilicy Sykstyńskiej.
Na pierwszym planie widać Boga, ukazanego jako siwego starca. Ma na sobie purpurowa szatę, którą rozwiewa podmuch wiatru.
Po lewej stronie obrazu znajduje się bezwładna postać Adama. Jego spojrzenie skierowane w stronę Pana jest pełne nadziei.
Pośrodku obrazu palce Boga i Adama są niemal zetknięte. Wydaje się, że po dotknięciu dłoni istoty ludzkiej stwórcę, postać ożyje. Jest to kulminacyjny moment dzieła stworzenia człowieka.
Na drugim planie, po prawej stronie znajduje się grupka aniołów podtrzymujących Boga. Wśród nich widać kobietę, może to być Ewa.
Na tle obrazu jest zielono-brązowe zbocze - Ziemia i szare niebo - mieszkanie Pana.
To dzieło fascynuje mnie, gdyż przedstawia ,,duchowe piękno'' prawdy o stworzeniu świata i człowieka.

***

Widząc ten obrazoburczy malunek na grodzi Luvezzi nie mógł dojść do siebie. Bo przecież to co się tu działo było ponad zdolności pojmowania człowieka. “Kryształ”, “Wielkie Zło” a teraz to malowidło... To wszystko musiało być swojego rodzaju wskazówką do rozwikłania zagadki wraku i tego co się teraz działo, ale póki co młodemu Włochowi nie pomagało to w niczym.
Nico zatrzymała się koło niego i stali tak przez chwilę wpatrując się w ścianę.
- Uciekajmy - słabym głosem powiedział Włoch odciągając towarzyszkę
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline