Paladyn stał wśród piętrzącego się stosu ciał. W ręku trzymał symbol Torma, swego boga. Okute żelazem rękawice zaciśnięte były na stylisku potężnego młota, pot intensywnie spływał z czoła, zaś zbroja opływała w krwi wrogów i jego własnej. Rycerz nie zwracał jednak uwagi na odniesione rany, ani ból który przeszywał jego zmęczone ciało. Spoglądał na symbol Torma nie mogąc uwierzyć, że dane było mu przeżyć tą walkę. Omernon pragnął chwalebnej walki na śmierć i życie w obronie innych, lecz dopiero teraz dostrzegł egoizm i głupotę podejmowanych przez siebie decyzji. Swą zuchwałością narażał ich misję na niepowodzenie, a co gorsze; inni mogli przez to ucierpieć... |