Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2013, 16:30   #38
Lechu
 
Lechu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputacjęLechu ma wspaniałą reputację
Nagłe, głośne stukanie do drzwi sprawiło, że Winkel niemal podskoczył. Nie wystraszył się, ale był zaskoczony. Nie mógł być to Miller, który nie tak dawno wyszedł, a chyba nikt inny nie wiedział gdzie są. No może poza porywaczami Gotte, którzy raczej woleliby wrzucić przez wybitą już szybę kolejny list niż narażać się całej brygadzie, w której skład wchodziło trzech niezłych wojowników z czego jeden był posługującym się młotem krasnoludem...

Na dół pierwsi ruszyli gnom i Jost, jednak zaraz za nimi skradli się kolejno krasnolud, Eryk i gawędziarz. Jak drzwi się otworzyły Bert zobaczył jakiegoś chłopca. Po zachowaniu detektywa było widać, że nie tylko on był zaskoczony obecnością dziecka. Okazało się, że dzieciak niósł wiadomość dla Eryka. Gnom wpuścił chłopaka do środka wołając po chwili bliżej łowcę. Gdy Jost zamknął drzwi dzieciak nie krył strachu. Był brudny i nieco zalatywał biedniejszymi sferami Kemperbadu. Chciał chyba uciec, ale po tym jak Jost schował wcześniej dobytą klingę uspokoił się nieco.

Z tego co mówił biedaczyna to wiadomość miał od Marianki. Przynajmniej ze słów krasnoluda, Eryka i całej reszty to na nią wskazywało. Spotkać ją miał przed Ciepłymi Kluchami w co Bert był gotów uwierzyć. Nie miał okazji się zobaczyć z dziewczyną od bardzo dawna. Dobrze, że pojawiła się w doskonałej chwili aby pomóc im w uwolnieniu Gotte, a być może i więzionego chłopca. Słysząc o tym jak Eryk i Jost wychodzi Bert się chwilę zawahał. Spojrzał na gnoma i położył mu dłoń na ramieniu.

- Wrócimy na czas. Obiecuję. - powiedział po czym szybko ruszył za Bauerem i Schlachterem.

Musiał iść z nimi. W końcu ktoś musi ich nieco spowolnić i zagadać w razie potrzeby przeciwnika. On nadawał się do tego idealnie…
 
Lechu jest offline