Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-07-2013, 17:28   #140
Ulli
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Erky, korzystając ze swojej znajomości goblińskiego, chciał przepytać pozostałe przy życiu gobliny o tego Talgena, ale pozostali chyba nie byli tym zainteresowani. Śpieszyło im się by odpocząć, wcale im się nie dziwił. Wszyscy odnieśli rany a paladyn ledwo trzymał się na nogach. Tak więc kiedy tylko Tharin zakończył szabrowanie wyszli pozostawiając przerażone gobliny i hobgobliny ze stertą ciał ich ziomków.

W galerii natknęli się na kulącego się za jedną z kolumn Meepa. Biedak cały trząsł się ze strachu jak osika, ale gdy tylko zobaczył drużynę i dowiedział się o zwycięstwie wpadł w euforię.

-Wy być najnajlepsiejsi. Plemie goblinuf Durbuluk zniszczone. Teraz nic nie przeszkodzić znaleźć smoka i zapanować w twierdzy przez koboldów.

Szedł na ich czele z wysoko uniesioną głową i śmiesznie wymachując rękami. Gdy przechodzili przez składzik, Erky wziął i zaczął turlać jedną z beczek z elfim puddingiem.

-Coś muszę jeść a i wy pewno skorzystacie gdy skończą wam się suche racje- wyjaśnił gnom.

Meepo miał całkiem klarowną wizję przyszłości. Chciał ich zaprowadzić przed Yusdrayl by obwieścić radosną nowinę, następnie zmęczonych ulokować w tej komnacie co poprzednio. Potem kto wie może Yusdrayl zorganizuje jakieś święto, a może od razu poprowadzi atak na terytorium goblinów, by zlikwidować ich niedobitki.

Oczyszczoną z goblinów drogę pokonywali szybko. Tak na prawdę sami by też trafili, ale nikomu nie chciało się poinformować Meepa, żeby poszedł do diabła. Nim się spostrzegli pokonali obydwa murki, przeszli obok drzwi z kościanymi smokami i wyschniętej fontanny i znaleźli się w komnacie w której spotkali Meppa. Stamtąd już kilka kroków dzieliło ich od komnaty ze smoczym tronem.

Yusdrayl wysłuchała najpierw ożywionej relacji Meepa w smoczym, potem tropicielki Melisy, która nawoływała do wytępienia goblinów. W końcu przemówiła.

- Dziękuję wam w imieniu wszystkich koboldów w twierdzy. Co prawda nie odzyskaliście smoka, ale pozbyliście się za to naszych wrogów. Teraz sami będziemy mogli się udać na poszukiwania. Niebawem zbiorę moje koboldy i wyruszymy by pozbyć się resztki goblinów. Wy zaś udajcie się na zasłużony odpoczynek. Jesteście naszymi gośćmi.

Zeszła ze swojego tronu i wydała przybocznym koboldom odpowiednie instrukcje w smoczym, po czym koboldy rozbiegły się po wszystkich pomieszczeniach wzywając na wyprawę.

Tymczasem Meepo zaprowadził ich do tego pomieszczenia co ostatnio. Zamknęli za sobą drzwi na rygiel i zaczęli rozkładać posłania. Erky przy pomocy swojego miecza dobrał się do beczki z puddingiem. Zaoferował się też, że będzie trzymał wartę, bo w klatce wyleżał się dość, poza tym nie ma posłania.
Poprosił tylko Morna o pożyczenie medykamentów, by mógł się zająć rannymi.

Leczenie - opieka
Erky 14/18
Tharin 5/13 - 7/13
Melisa 7/12 - 11/12
Czarny 4/16 - 6/16
Milo 9/18 - 13/18
Morn 18/19 -19/19
Omernon 3/19 - 5/19


Po mniej więcej ośmiu godzinach usłyszeli walenie do drzwi i głos Meepa.

- Wy już odpoczęli? Wy iść szukać smoka?
 
Ulli jest offline