Lane, dziewczyne rozumną i znającą się na rasach i charakterach, urzekł wprost Muran. Krasnoludów lubiła zawsze. Kochała ich za niezwykłe poczucie humoru i tą beztroske i prostolinijność. "Jak coś się rusza za żywo znaczy, że trzeba zabić, jak coś się nie rusza w ogóle znaczy, że można jeść". - Ja nie jestem nikim nadzwyczajnym zacny krasnoludzie. Miałam swoje życie i taka już jestem. Masz zaszczyt, lub też nie kto co lubi... - powiedziała żartem - ...rozmaiwać z łowczynią nagród. Tyle, że ja nie grabie ciał. - mrugnęła do niego oczkiem.
Widząc lekko zniesmaczoną mine Murana dodała - Ale nie martw się, nie podrywam Cię. Poprostu lubie Twoich braci. Wasza rasa jest tą, którą szanuje najbardziej ze wszystkich. Honorowi, waleczni. A w dodatku z poczuciem humoru. - zaśmiała się lekko, gdy mieli już obuścić ściany karczmy.
__________________ Discord podany w profilu |