Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2013, 10:43   #35
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Znów dała się ponieść. Jej pragnienie zasmakowania krwi Hieny doprowadziło do utraty czujności. Zapłatą za to była jej własna krew. A to już nie takie śmieszne. Właściwie to było kurewsko nieśmieszne. Tak samo jak fakt, że ekipa ją zostawiła. Nie to, żeby sama miała problemy kogoś porzucić w takiej sytuacji, ale te gnojki odważyły się zostawić właśnie ją!

Carla splunęła. Ktoś za to zapłaci… Przed oczami wyobraźni znów stanął jej widok krągłego tyłeczka Jonasza. Tak, miała ochotę ukarać to… coś. Miała ochotę odbić sobie na nim/niej obecnie uczucie poniżenia.

- Kurwa, znów się nakręcam… - kobieta jeszcze raz splunęła, po czym powoli zaczęła wypełzać spod martwego ciała Hieny.

Z bliska te potwory nie były już tak fascynujące i strasznie capiły. Ford czuła jak fetor kanałów przylega do jej skóry. To jednak miało tez swoje dobre strony. Jeśli Hieny posługiwały się tak samo węchem jak i słuchem w odnajdowaniu obcych – mogła czuć się bezpieczna. Chwilowo zresztą była, ponieważ tych kilka stworów, które zostały przy życiu ruszyło w pogoń za jej towarzyszami. Wykorzystała ten czas na obejrzenie rany. Było kiepsko, ale nie najgorzej. Założyła opatrunek na ranę i użyła medpaka, który otrzymała tuz przed spłukaniem do Kibla. W ten sposób nie uszczupliła własnych zapasów, co poprawiło nieco jej humor.

Przeszukując pozostawione ciała, Carla zastanawiała się co robić dalej. Ruszenie w pogoń za towarzyszami wydawało się bez sensu. Po pierwsze musiałaby przebiec obok ocalałych potworów, a po drugie – jaką miała pewność, że tamci aby ocalić dupska nie zamkną za sobą jakiegoś przejścia na amen?
Musiała dostać się do korytarza A-0677 i tam spróbować znów połączyć z grupą. Potrzebowała ich, potrzebowała mięsa dla ewentualnych kłopotów…

Klapa! No tak, mijali niedawno klapę w podłodze, która prawdopodobnie prowadziła do A-0877, czyli niższej kondygnacji Kibla. Jeśli budowniczy tego miejsca kierowali się odrobiną logiki, to korytarz ten powinien mieć wyjście do góry również w strefie A-0677, a może i A-676. Rozwiązanie wydawało się genialne, jednak Ford chwilę wahała się zanim wybrała tę opcję. Wiedziała dobrze, że Hieny właśnie stamtąd wychodziły – z dołu. Oczywiście, była spora szansa, że zwabione zapachem człowieka wszystkie ruszyły teraz w pogoń za intruzami i jedna, śmierdząca w dodatku tak jak one, osoba, nie zwróci ich uwagi. To była szansa, jednak przy pesymistycznych prognozach…

- Pierdolę! Kto jak nie ja? - mruknęła pod nosem Carla, przypominając sobie ile życia tak naprawdę spędziła łażąc po różnego rodzaju kanałach – tu pracowała i żyła – często bez map, przy minimalnej ilości światła. Dlaczego więc teraz miałaby sobie nie poradzić?

Podjęła decyzję. Zamierzała odnaleźć przejście do A-0677 lub A-0676, korzystając z systemu korytarzy piętro niżej.
 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline