Negując 130 skilli z młotka, wraz z mechaniką z nimi związaną (a nie jest wcale taka prosta - to nie zawsze +10 do testu!) oraz rozwój profesji, tracisz tak z 40% klimatu systemu.
Nie wyobrażam sobie by profesje były tylko na kartce - to element jak najbardziej fabularny, do tego nieźle poruszający akcję do przodu.
Chcesz zatem być sierżantem najemników? Świetnie, a jak się za to zabierasz?
Hmm, kupiec powiadasz? No dobrze, ale wypadałoby mieć czym i gdzie handlować, co nie?
Prowadzę i gram w młotka od prawie 20 lat - przyznam, że nie wszystkie skille się przydają na równi, ale są przydatne! Taka astronomia na przykład to bardzo ważny skill dla uczonych, a brzuchomówsto ileż ciekawych opcji społecznych daje
Powiem tak - młotek to nie heroic, gdzie wystarczy dobrze machać mieczem i rzucać mocne czary. Taka drużyna może nie zejdzie zbyt szybko, ale wielkiego nic nie osiągnie.
Cytat:
Myślę, że mogę tutaj podać pewien aspekt Savega który ma zachęcać konkretnych graczy. Osoby które nie lubią długich list umiejek, stosu zaklęć, x tabelek itp itd.
|
Akurat zaklęć to liczba jest podobna
To co wymieniasz tutaj jako zaletę - dla mnie nią nie jest. Zawsze łatwiej coś obciąć niż dodać. Uproszczenie ma swoje zalety, jak już parę razy tutaj napisaliśmy, ale nie jest receptą na wszystkie problemy.