Po raz kolejny - Zew Cthulhu można świetnie poprowadzić pomimo mechanice a nie dzięki niej. Mechanika Chaosium do jakiś super oryginalnych i rewelacyjnych nie należy - to proste sprawdzanie danej umiejki w danej sytuacji plus Poczytalność. Ale w tym konkretnym przypadku sprawdza się i wspiera konwencję.
RoC nie znam, nie wiem jak duże zmiany zostały wprowadzone. Zostało 50-60 umiejek? Gracze mogą na początek być wyszkoleni w kilku dziedzinach na bardzo wysokim poziomie bez szkody dla ogólnie playability postacią? Jest te 20-30 zawodów którymi można być? Jak tak, to pewnie da się grać
Dobrą rzeczą w klasycznym ZC jest możliwość kreowania ciekawych i różnorodnych postaci - nie ma żadnych przeszkód by zagrać profesorem z czterema fakultetami
W przypadku ZC nie widzę po prostu sensu jakiejkolwiek konwersji, bo i po co? Największy nacisk jest na fabułę - tę mechanika może co najwyżej spaprać, niekoniecznie poprawić. Dzięki SW zyskujemy na pewno lepszą walkę - w oryginalnym ZC walka jest kiepska. Ale też gdy postacie i co gorsza npc wyciągają broń - znaczy że coś poszło poważnie nie tak... Tak więc mały zysk. Poczytalność? Tak jak jest w ZC jest ok. Dobrze rozróżnia krótkotrwałe epizody obłędu jak też szaleństwo. Inaczej też może być ok, ale znowuż - zysk praktycznie żaden.
W skrócie - poprowadzę tak samo dobrą sesję ZC na mechanice SW, D20, GURPSa czy jakiejkolwiek innej, ale nie dzięki tej mechanice ale mimo niej. Gorzej z ludźmi co niekoniecznie mieli do czynienia z klasycznym ZC. Pulpowa otoczka bywa pociągająca ale jest złudna w tym konkretnie przypadku.
Mając do wyboru klasyczne ZC i jakąkolwiek konwersję - lepiej zagrać w klasykę bo jest trochę lepiej skrojona do klimatu. Mając klasykę - nie ma po co bawić się w jakiekolwiek konwersje, bo niewiele one tutaj dadzą nowego i dobrego.