Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2013, 09:20   #13
JPCannon
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
No cóż napisałeś to bardzo fajnie Indoctrine i nie mam do czego się jakoś specjalnie odnosić bo raz, że na pewno miałeś więcej do czynienia z Zewem niż ja, a dwa, że każdy może lubić trochę inne rzeczy. Ja nie przepadam za długimi listami czegokolwiek. W D&D strasznie pociągały mnie te wszystkie księgi z masą spelli, itemów itp. ale bardziej żeby sobie o nich poczytać niż faktycznie wykorzystać w samej grze. W SW bardzo cenię sobie prostotę i to, że daje mi szanse zagrania teoretycznie w każdym innym świecie, czy to mającym własny system, czy też nie, bez uczenia się zasad od nowa, lub przypominania sobie ich. Ty jak mi się przynajmniej zdaje, lubisz mieć spory wybór profesji, skilli itp. Jest to rzecz indywidualna i nie ma jak tego przeskoczyć. Ja czułem się dziwnie gdy przeszedłem na SW po ciągłym graniu z użyciem D20, czy innych systemów zawierających długie listy różnych elementów. Miałem poczucie jakby czegoś brakowało. Chciałem dodawać własne umiejętności itp. Zresztą nadal lubię bardzo tworzyć różne dodatki do SW. Jednak w praktyce okazało się, że nawet ta krótka lista umiejek czy przewag mogła by być jeszcze bardziej ograniczona, bo w zależności od świata i klimatu rozgrywki gracze i tak woleli inwestować w podobny mały zakres zdolności i to akurat nie z powodu małej ilości punktów, a chęci po prostu grania jednokierunkową postacią. Aktualnie gdy znów zasiadam do innych systemów bardzo żałuję, że nie mają swojej konwersji, bo wydają mi się potwornie złożone i rozbudowane, kiedy ja mam w myślach akurat prostą postać co najwyżej z rozbudowaną historią. Tym czasem bez przekopania się przez kilka działów książki nie mam szans na grę. Dlatego wolę Savege do wszystkiego, bo pozwalają mi na rozgrywkę w co i kiedy zechcę, bez specjalnie wielkich zmian i nauki mechaniki. Bardzo podobał mi się tekst od autorów z podręcznika podstawowego gdzie pisali, że jednym z założeń Savega była prostota też po to by zamiast na stosie tabelek skupić się na dopracowaniu historii postaci, fabuły czy ogólnie mniej mechanicznych aspektów gry

Aschaar Właśnie dlatego aby każdy, tak Ci którzy umieją ogarnąć podręcznik w parę chwil jak i Ci którzy mają z tym większy problem mogli grać w co zechcą z dobrze dopracowaną mechaniką, bez uczenia się jej za każdym razem od nowa Również zgadzam się, że wszystko da się na wszystkim poprowadzić i nawet kostka z gwiazdką wystarczy do decydowaniu o szczęściu i pechu, ale chodzi mi o wygodę lekkiej mechaniki, która ma jednak zasady do każdego ważniejszego aspektu gry, a do tego nadal jest bardzo prosta. Mi chodziło właśnie o to, żeby dojść do porozumienia z tym, że na Savegach też da się poprowadzić klimatyczną, tak mroczną, pulpową, horrorową, pełną akcji, dramatyczną czy jakąkolwiek inną przygodę. Nie chodzi mi o coś w stylu Savage jest najlepszy do wszystkiego, tylko o to, że się da i, że stwierdzenie, że SW nie nadaje się do gier typu x, y, z nie jest prawdą. Każdy system może wspierać bardziej co innego, jednak tak Saveg jak i inne mechaniki, nadaje się by rozegrać sesję każdego rodzaju Wymaga to tylko trochę więcej lub mnie pracy.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"

Ostatnio edytowane przez JPCannon : 19-07-2013 o 09:29.
JPCannon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem