Japończyk ocknął się i nieprzytomnym wzrokiem spojrzał na Baxtera. Powoli wstał opierając się o drzewa. Przez kilka chwil zbierał się w sobie, aby w końcu uruchomić jakiś panel na swoim przedramieniu. Po kilkunastu sekundach milczenia, powiedział w końcu.
- Wygląda na to, że coś tutaj zakłóca komunikację. Nie mogę się z nimi połączyć.
Japończyk nacisnął jakiś kolejny przycisk i przed Benem pojawiła się holograficzna mapa terenu.
Nie mieli łatwego zadania. W skutek katastrofy zostali rozrzuceni w promieniu kilkuset metrów w całkowicie nieznanym terenie i na dodatek praktycznie bez łączności.